tag:blogger.com,1999:blog-82999267644551345122024-03-05T01:46:33.454-08:00Mama ZiemiaJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.comBlogger63125tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-48961354780912904722013-01-21T21:58:00.000-08:002013-01-21T22:10:02.804-08:00polska energetyka jądrowa-ocena oddziaływania na środowisko
O mówienie niewielkiego fragmentu* dokumentu Prognoza oddziaływania na środowisko programu polskiej energetyki jądrowej:
Kłamstwo na początek
Na samym wstępie zdanie fałszywe: <i>Współcześnie z energii jądrowej korzystają niemal wszystkie państwa uprzemysłowione”.
</i></i>Należy wyjaśnić, że w chwili obecnej energetyki jądrowej nie posiadają następujące państwa: Dania, Austria, Grecja, Portugalia, Australia, Włochy, Irlandia.
Autorytarne podejmowanie decyzji jest zaprzeczeniem demokracji
Stwierdzenie, że: „Prognoza oddziaływania na środowisko programu polskiej energetyki jądrowej nie jest dokumentem, który ma rozpatrzyć zasadność wprowadzenia energetyki jądrowej, zostało to już bowiem uczynione w Prognozie dla polityki energetycznej Polski do 2030 roku“, pokazuje, że społeczeństwo nadal pozbawione jest głosu przy podejmowaniu decyzji, których konsekwencje będzie ponosić.
Uznaję to za politykę faktów dokonanych: lekceważenia konwencji z Arhus i zasady subsydiarności.
Uprzedmiotowienie społeczeństwa jest groźnym nadużyciem władzy
Odpady radioaktywne wywożone do Rosji
<i>Docelowo odpady te mają zostać przewiezione do kraju dostawcy paliwa jądrowego, w tym przypadku do Rosji, w ramach programu redukcji globalnych zagrożeń, finansowanego przez rząd Stanów Zjednoczonych</i>.
W żadnym wypadku nie wyrażam zgody na wywóz niebezpiecznych odpadów do Rosji. Traktowanie sąsiedzkiego kraju (fakt, że bardziej skorumpowanego i sterroryzowanego) jak śmietnika jest wbrew fundamentalnej zasadzie ekologi.
Wpływ małych dawek promieniowania, jakie mogą być emitowane podczas normalnej pracy elektrowni, był przedmiotem długoletnich badań ludności i wybranych grup pracowników lub pacjentów. Stwierdzono, że małe dawki promieniowania nie powodują negatywnych skutków zdrowotnych. Wręcz przeciwnie, większość wyników badań wskazuje na pozytywne oddziaływanie małych dawek promieniowania na organizmy żywe, w tym na człowieka, wykazując działanie antynowotworowe. (s. 58)
Tak więc, w HBRA (high radiation background area - obszary wysokiego promieniowania tła) zwiększone promieniowanie występuje ze ZMNIEJSZONYM ryzykiem zgonu na raka. (s. 484)
Hipoteza o szkodliwości małych dawek promieniowania oparta jest na modelu LNT, który budzi wiele obiekcji naukowych, i jest sprzeczna z danymi doświadczalnymi i epidemiologicznymi. Jednakże badania ekologiczne (na dużych grupach ludności) nie pozwalają na dokładne wyeliminowanie wszystkich czynników zakłócających i jak dotąd żadne z nich nie miało wystarczającej mocy statystycznej, by wyeliminować hipotezę LNT. (s. 488)
Prof. Andrzej Strupczewski
Gleboki niepokój budzi nachalna propaganda tezy, że małe dawki promieniotwórczości nie tylko sa nieszkodliwe, ale wręcz przejawiają działanie dobroczynne.
Autor tej tezy nie cofa się nawet przed wyraźnym kłamstwem, że „wszyscy zgadzają się, że efektów małych dawek albo nie ma, albo są one niewidoczne nawet przy badaniach największych populacji”.
Te enuncjacje sprawiają wrażenie, że już zawczasu przygotowuje się społeczeństwo do awarii, wycieków i skażeń. Przygotowuje do sytuacji, w której energetyczne koncerny, przy wsparciu władzy politycznej, wmawiać będą społeczności Żarnowca, Kopania, Klempicza czy Nowego Miasta, że wycieki i radioaktywne skażenia wody i ziemi będą miały dobroczynny wpływ na ich zdrowie.
Bezpieczeństwo składowania odpadów
Prawidłowo zaprojektowane składowisko (wykorzystujące w miarę możliwości wyrobiska kopalniane) ma szansę doprowadzić do trwałego unieruchomienia naturalnych izotopów promieniotwórczych w sposób nie odbiegający drastycznie od stanu pierwotnego. Należy podkreślić, że migracja radu, radonu i innych produktów rozpadu uranu jest procesem naturalnym, a wody radowe i radonowe często występują w litosferze i są niekiedy wykorzystywane w celach leczniczych. Górnictwo i wstępna przeróbka uranu odbywa się w rejonach o naturalnie podwyższonej zawartości pierwiastków promieniotwórczych i ich wpływ na pogorszenie stanu środowiska nie powinien być wyolbrzymiany. Ponadto, będą to oddziaływania występujące poza granicami kraju. (s. 46)
Argumentem niepoważnym czy wręcz komicznym jest podkreślanie w omówieniu dobrze zaprojektowanego składowiska, że: „migracja radu, radonu i innych produktów rozpadu uranu jest procesem naturalnym, a wody radowe i radonowe często występują w litosferze i są niekiedy wykorzystywane w celach leczniczych.” Takie rozumowanie już na etapie prognozy zakłada, że będą wycieki i migracje radioaktywnych produktów rozpadu uranu, a są to cez, który kumuluje się w mięśniach, czy jeszcze groźniejszy stront, wbudowywany zamiast wapnia w kości, niszczący szpik i powodujący w efekcie białaczkę.
Za absolutnie nie do przyjęcia uważam też cyniczne zakończenie akapitu: „Ponadto, będą to oddziaływania występujące poza granicami kraju“.
Odpady jadrowe
Fakt, że każda lokalizacja EJ jest jednocześnie składowiskiem odpadów jądrowych przez najbliższe 50 lat, wymaga dodatkowych, szczegółowych badań i pomiarów.
Wyładowywane z reaktora, wypalone paliwo umieszczane jest w basenie wypełnionym wodą, gdzie pozostaje przez co najmniej 3 lata (zwykle do 7-10 lat). Jest ono w tym czasie schładzane, a jego aktywność spada o kilkadziesiąt procent. Następnie (o ile nie jest poddane procesowi przetwarzania) zostaje ono przeniesione do okresowego przechowalnika, zwykle zlokalizowanego na terenie elektrowni jądrowej, w którym może być magazynowane przez kolejnych 40-50 lat. Następnym krokiem jest depozycja wypalonego paliwa na składowisku, w formacjach geologicznych. (s. 47)
Wyładowane z reaktora, wypalone paliwo jest silnie radioaktywne i wydziela ciepło, które wytwarzane jest na skutek rozpadów promieniotwórczych. Po ok. 4 latach aktywność produktów rozszczepienia, zawartych w wypalonym paliwie, zmniejsza się 4-krotnie. Zaś po ok. 300 latach aktywność produktów rozszczepienia zmniejsza się 1000-krotnie i odtąd stają się one praktycznie nieszkodliwe. Wypalone paliwo w ilości ok. 30 t, corocznie wyładowywane z typowego, dużego reaktora o mocy rzędu 1000 MWe, zawiera ok. 300 kg izotopów rozszczepialnych, które mogą być odzyskane w procesie przerobu i ponownie zastosowane w reaktorach energetycznych. (s. 47)
Ewentualny problem konieczności budowy głębokiego, podziemnego składowiska dla odpadów wysokoaktywnych i wypalonego paliwa pojawi się ok. 30-40 lat od uruchomienia pierwszej elektrowni jądrowej – tj. najwcześniej ok. 2050 r. Do tego czasu wypalone paliwo – o ile wcześniej nie zostanie poddane przerobowi – będzie przechowywane w mokrych przechowalnikach przyreaktorowych, przez okres do 10 lat, a następnie w składowisku przejściowym na terenie elektrowni, przez okres do 50 lat. (s. 48)
i dalej
Bezpośrednie promieniowanie z odpadów promieniotwórczych nie stwarza żadnego
zagrożenia, bo już kilkumetrowa warstwa ziemi wystarcza, by promieniowanie to nie wydostało się na powierzchnię.(s.48)
Tak bezczelne kłamstwo odbiera chęć do dyskusji, bo wiadomo, że promieniowanie z odpadów radioaktywnych jest śmiertelną trucizną, aktywną przez setki lat. Do tej pory na świecie nie ma ani jednego, profesjonalnego, komercyjnego składowiska odpadów radioaktywnych. Większośc składowisk istniejących w poszczególnych krajach stwarza bardzo poważne problemy, koszta których ponoszą zwykle podatnicy.
Otwarty układ chłodzenia
Możliwe jest zastosowanie dwóch odmiennych instalacji układów chłodzenia: układ otwarty, bez zastosowania chłodni kominowej (produkowane ciepło oddawane jest do wód powierzchniowych) oraz układ zamknięty, z chłodnią kominową, za pomocą której ciepło oddawane jest bezpośrednio do atmosfery. Na obecnym etapie brak jest jeszcze koncepcji projektowych układów chłodzenia dla elektrowni jądrowych w Polsce. Zostaną one opracowane dla konkretnych lokalizacji, które zostaną wybrane przez inwestora. (s. 48)
Ponadto, otwarty system chłodzenia zaleca się dla Kopania, Choczewa, Lubiatowa–Kopalina, a system zamknięty w przypadku lokalizacji Warta–Klempicz i Nowe Miasto. W przypadku Żarnowca, w zależności od rozwiązań technicznych, możliwy do zastosowania będzie otwarty lub zamknięty system chłodzenia. (s. 91)
W żadnym wypadku nie wyrażam zgody na pomysł otwartych układów chłodzenia. Bałtyk to nie kanał La Manche. Bałtyk to wielkie, słone jezioro.
Podgrzanie jego wody i kumulujące się skażenie spowoduje wielkie straty w środowisku przyrodniczym i zniszczy nieodwracalnie potencjal agroturystyczny regionu.
Brak wody
Dotychczas nie zostały wykonane szczegółowe analizy wystarczalności zasobów wody chłodzącej dla poszczególnych lokalizacji. (s.49)
Wielkim brakiem niniejszego opracowania jest brak szczegółowej analizy wystarczalności zasobów wodnych dla lokalizacji EJ. Właściwie od tego należałoby zacząć. Polska ma bardzo nikłe zasoby słodkiej wody. Nikłe i kurczące się. Niszczenie pozostałych zasobów jest niedopuszczalne.
Wysiedlenia
Analiza pod kątem zasięgu obszaru ograniczonego użytkowania w lokalizacjach zalecanych i rezerwowych wykazała, że tylko w związku z lokalizacją Nowe Miasto może dojść do wysiedlenia mieszkańców w przypadku budowy elektrowni. (s. 90)
Za absolutnie niedopuszczalny uważam pomysł wysiedlania ludności lokalnej.
Brak danych
Na etapie opracowywania Prognozy nie było możliwości pozyskania danych dla zrealizowanych już elektrowni jądrowych z reaktorami III generacji typu EPR, AP1000 i ESBWR, jakie są potencjalnie oferowane dla Polski. (s.124)
Brak rzetelnych danych dla zrealizowanych już elektrowni z reaktorami III generacji pokazuje, że właściwa dyskusja o sensie reaktorów jądrowych jeszcze się nie rozpoczęła.
Wiadomo, że na budowie w Olkiluoto odkryto ponad 3000 usterek. Instaluje się tam reaktor III generacji typu EPR.
*Cała prognoza Ministerstwa Gospodarki, Departamentu Energii Jądrowej, to dokument ponad 800-stronicowy plus 300-stronicowy dodatek, który można uzyskać pod adresem: http://bip.mg.gov.pl/node/16134
Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-65541137715289924812012-04-05T13:11:00.002-07:002012-04-05T13:11:21.880-07:00Anemia dzieciecaAnemia niemowleca I dziecieca<br />
<br />
Anemia malych dzieci to prawdziwy problem.<br />
Na swiecie prawie co czwarte dziecko cierpi z tego powodu. I anemia nie jest choroba blacha. Rozwoj dziecka na obu poziomach zarowno fizycznym jak i psychicznym jest tlumiony ,spowalniany niedostatkiem zelaza.Powodem tego stanu rzeczy jest dobrze znana rola hemoglobiny jako transportera tlenu we krwi, ale takze wieloaspektowy wplyw na rozwoj mozgu.<br />
Pod koniec ubieglego roku w British Medical Journal Ola Anderson polozna w Hospital of Halland /Szwecja/ zasugerowala drobna zmiane procedury dzieciecych narodzin .<br />
Zmiane mogaca przyniesc znaczaca redukcje anemi.<br />
Ta rewolucyjna zmiana to nie odcinanie pepowiny laczacej dziecko z lozyskiem natychmiast po narodzinach – jak to jest standartowa praktyka.<br />
Nalezy dac wiecej czasu na przetransportowanie do dziecka zawartosci lozyska <br />
Jest to w szczegolnosci krew ., bardzo odzywcza dla organizmu dziecka.<br />
<br />
Argumentem zwolennikow natychmiastowego odciecia jest przekonanie ze za duza ilosc krwi moze przeplynac z lozyska do nowonarodzonego dziecka i moze to byc przyczyna problemow. Jest to jednak przekonanie nieudowdnione , a w naturze ssaki daja zawsze dziecku jakis czas po urodzeniu.<br />
Tylko nowoczesne technologie zaciskow i ostrych nozyczyczek pozwalaja odciac dziecko z taka szybkoscia.<br />
<br />
Aby sprawdzic to zalozenie dr Andersen przeprowdzila badanie 334 ciezarnych niepalacych kobiet. W 166 przypadkach pepowine odcieto w 10 sekund po narodzeniu dziecka.<br />
W 168 przypadkach odciecie nastapilo po 3 /trzech / minutach.<br />
<br />
Dzieci odciete po trzech minutach mialy srednio o 45% wiecej zelaza we krwi od tych odcietych natymiast<br />
Poziom anemi w tej grupie wynosil o,6% , a wgrupie odcietych natychmiast 5-7%<br />
<br />
The Economist<br />
11/26/-12/2 2011Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-29939985808881365262012-03-15T14:15:00.000-07:002012-03-15T14:15:39.455-07:00VAT I zdrowieFiskus zachęca do trucia?<br />
<br />
*<br />
* Wykop<br />
* Drukuj<br />
<br />
Fot. Krzysztof Żuczkowski Fot. Krzysztof Żuczkowski<br />
<br />
Powiedz mi, jaki płacisz VAT, a powiem ci, jakich masz lobbystów – taką zasadę można by zastosować do naszego systemu obciążania podatkiem od towarów i usług, który jest głównym źródłem dochodów budżetu. Szczególnie dobrze widać to w przypadku VAT na produkty żywnościowe i napoje. Tutaj obowiązują trzy stawki – 5%, 8% i pełna stawka 23%. Pytanie, dlaczego niektóre produkty żywnościowe mają tę stawkę obniżoną, powoduje komentarze i podejrzenia, bo wśród uprzywilejowanych są akurat te wyroby, bez których zdrowo odżywiający się człowiek mógłby się obyć. 5% wynosi podatek VAT na chrupki kukurydziane, a 8% na chipsy, zupy instant i keczupy, zawierające wiele substancji chemicznych, a nawet, jak w chipsach, rakotwórczych. Tymczasem produkty zdrowe i zalecane przez dietetyków, jak choćby woda mineralna, są obciążone stawką 23%. Gdzie tu logika?<br />
<br />
8% na chipsy, 23% na wodę mineralną,<br />
czyli paradoksy VAT na żywność<br />
<br />
Bronisław Tumiłowicz<br />
<br />
Kto rządzi VAT<br />
<br />
Jako pierwszy dostrzegł ów absurd i złożył w tej sprawie interpelację do ministra finansów i ministra zdrowia poseł PO John Godson, który podstawową wiedzę o produktach spożywczych zdobywał w dosyć odległych od Polski ośrodkach. Godson jest bowiem absolwentem studiów inżynierskich w dziedzinie rolnictwa i agronomii na Abia State University w Nigerii. Pracował również w laboratorium Międzynarodowego Instytutu Rolnictwa Tropikalnego w nigeryjskim Ibadanie.<br />
Efekt interpelacji jest na razie mizerny. Minister zdrowia wciąż pracuje nad odpowiedzią, minister finansów zaś obiecał, że ją rozważy, ale poseł Godson już się dowiedział, że resort finansów niczego nie będzie robił w sprawie VAT na żywność.<br />
– Nie mam żadnego innego instrumentu do interwencji – tłumaczy parlamentarzysta. – Mogłem tylko złożyć interpelację, inicjatywę ustawodawczą ma rząd. Uważam, że zdrowa żywność powinna mieć niższy VAT niż produkty niezdrowe, a obecna sytuacja jest kuriozalna.<br />
Niestety, znamy naszą żywieniową rzeczywistość. Były już próby wycofania tuczących chrupek i chipsów ze szkolnych sklepików oraz zachęcenia dzieci i młodzieży do jabłek i marchewek – bez rezultatu. Organizowano kampanie skierowane do najmłodszych obywateli, by zamiast słodzonych soków i coli pili wodę źródlaną bądź mineralną – także bez skutku. Czynnikiem utrudniającym przejście na zdrowszą dietę jest, oprócz mody wspomaganej reklamami, cena produktów.<br />
Jarema Dubiel, prezes Ruchu „Wolność i Pokój” zajmującego się prawami człowieka i ekologią, mówi ostro: – To, co służy zdrowiu i nie zwiększa liczby pacjentów w szpitalach, powinno być zwolnione z VAT. Ma to sens zwłaszcza w odniesieniu do dzieci. Wśród polityków dominuje krótkowzroczność i głębokie niezrozumienie tego faktu, a biznes skutecznie omamia decydentów, skoro ustalają właśnie takie proporcje w podatkach. Niewykluczone, że kręgi decyzyjne są skorumpowane, bo w takim systemie stawek VAT nie ma logiki. Dzieci jedzące chipsy z substancjami rakotwórczymi często uzależniają się od nich, a to stwarza ryzyko, że w przyszłości trzeba będzie je leczyć. Dość kłamstw na temat żywności.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-29874334039008981142011-10-12T04:54:00.000-07:002011-10-12T04:56:20.084-07:00gaz /g/łupkowyRzetelnej dyskusji na temat gazu łupkowego w Polsce nie ma. Metody wydobycia przedstawia się jako bezpieczne i przyjazne dla środowiska. Tymczasem elementem koniecznym rozpuszczania łupków bitumicznych w których znajduje się gaz jest użycie wysoce toksycznych rakotwórczych substancji ,które mogą trwale na setki/tysiące /lat skazić głębinowe zasoby wody pitnej. Po szczelinowaniu przechowywane w powierzchniowych zbiornikach stanowią trwałe zagrożenie dla okolicznych mieszkańców .<br />
Polecam ogolnie dostępny film GASLAND ukazujący liczne problemy zdrowotne /nowotwory/ mieszkańców USA , gdzie od kilku lat wydobywa się gaz łupkowy metodą frakturyzacji czyli szczelinowania hydraulicznego.<br />
Metoda ta polega na wstrzykiwaniy na głębokość 1000 -4000 m olbrzymich ilości wody od 1000 000 do<br />
30 000 000 litrów wody zmieszanej z piaskiem i licznymi wysoce toksycznymi substancjami . <br />
Nowe prawo górnicze i geologiczne zapowiada przymusowe wysiedlenia ,handel koncesjami i wypełnianie opróżnionych odwiertów toksycznymi /w tym radioaktywnymi /odpadami i CO2<br />
Kategorie środków chemicznych używanych do szczelinowania hydraulicznego oraz informacje na temat ich oddziaływania na zdrowie.<br />
Tłumaczenie fragmentu opracowania pt „Revised Draft SGEIS on the Oil, Gas and Solution Mining Regulatory Program (September 2011)” sporządzonego przez Departament Ochrony Przyrody Stanu Nowy Jork (5.4.3.1.Chemical Categories and Health Information) Adres URL: http://www.dec.ny.gov/energy/75370.html<br />
Produkty destylacji ropy naftowej<br />
Substancje ropopochodne wchodzą w skład niektórych płynów stosowanych w szczelinowaniu hydraulicznym. Są one wymienione w kartach charakterystyk jako różne frakcje destylacji ropy naftowej takie jak: nafta, węglowodory alifatyczne, cięższe frakcje ropy naftowej, spirytus mineralny, oczyszczone lżejsze frakcje destylacji ropy naftowej lub węglowodory aromatyczne. Znajdują one zastosowanie jako domieszki dodawane m.in. do inhibitorów korozji, smarów i rozpuszczalników.<br />
Produkty destylacji ropy naftowej to mieszaniny różniące się składem, ale mające podobnie niekorzystne oddziaływanie na zdrowie. Przypadkowe spożycie znacznych ilości tych substancji jest związane z zaburzeniami układu pokarmowego i centralnego układu nerwowego. Kontakt skóry z naftą na krótki okres czasu może powodować podrażnienie skóry, stan zapalny lub łuszczenie. Wdychanie oparów tych substancji może niekorzystnie wpłynąć na centralny układ nerwowy.<br />
Węglowodory aromatyczne<br />
Niektóre płyny stosowanie w szczelinowaniu hydraulicznym zawierają określone węglowodory aromatyczne (benzol, benzen, toluen, etylobenzen, ksyleny, naftalen oraz ich pochodne: trimetylobenzen, dietylobenzen, dodecylobenzen, kumen). Składniki benzolu wpływają niekorzystnie na układ nerwowy, wątrobę, nerki i szpik kostny. Benzen jest powiązany z podwyższonym ryzykiem białaczki u pracowników, którzy przez długi czas wdychali benzen w powietrzu na stanowiskach pracy. Ekspozycja na wysokie stężenia ksylenu powodowała uszkodzenia płodów zwierząt laboratoryjnych. Naftalen jest powiązany z niekorzystnym oddziaływaniem na czerwone krwinki gdy ludzie przypadkowo spożyli kulki na mole, lub gdy niemowlęta nosiły pieluszki które były przechowywane w szafie, w której były kulki na mole. Zwierzęta laboratoryjne wdychające opary naftalenu przez długi czas miały uszkodzone drogi oddechowe i zwiększone ryzyko wystąpienia nowotworów nosa i płuc.<br />
Glikole<br />
Glikole występują w kilku rodzajach domieszek płynu do szczelinowania hydraulicznego m.in. substancji zmieniających lepkość płynu, kontrolujących koncentrację żelaza i minerałów ilastych, redukujących tarcie płynu i zapobiegających wytrącaniu się węglanów. Glikol propylenowy ma niską toksyczność i jest dodawany do żywności, kosmetyków i lekarstw. Jednak ekspozycja na wysoką koncentrację tej substancji wpływa negatywnie u zwierząt laboratoryjnych na nerki i zdolności reprodukcyjne.<br />
Etery glikolowe<br />
Etery glikolowe, etoksylowane alkohole i fenole są obecne w płynie używanym do szczelinowania w charakterze inhibitorów korozji, związków powierzchniowo czynnych i reduktorów tarcia. Niektóre etery glikolowe (np. monometoksyetanol, monoetoksyetanol, eter monometylowy glikolu propylenowego, 2-butoksyetanol) mogą oddziaływać negatywnie u zwierząt laboratoryjnych na układ rozrodczy samców oraz formowanie się czerwonych krwinek przy ekspozycji na wysokie stężenia.<br />
Alkohole i aldehydy<br />
Alkohole są obecne w inhibitorach korozji, składnikach zapobiegających wytrącaniu się żelaza i węglanów. Ekspozycja na wysokie stężenia alkoholi (metanol) wpływa negatywnie na centralny układ nerwowy. Natomiast aldehydy są obecne w inhibitorach korozji, substancjach zapobiegających wytrącaniu się węglanów i związkach powierzchniowo czynnych. Aldehydy mogą być drażniące dla tkanek gdy wchodzą w bezpośredni kontakt z nimi. Najczęstsze objawy to podrażnienie skóry, oczu i gardła. Formaldehyd również występuje w płynie wykorzystywanym do szczelinowania hydraulicznego, ale w większości przypadków w niskich stężeniach, wymieniany często obok polimeru formaldehydowego. Po wypiciu znacznych ilości formaldehydu może nastąpić silny ból, wymioty, śpiączka a nawet śmierć. Badania na szczurach wykazały, że oddychanie powietrzem skażonym formaldehydem prowadzi do rozwoju raka nosa.<br />
Amidy<br />
Akrylamid jest używany w płynie do szczelinowania hydraulicznego w celu utworzenia polimerów mających na celu zmniejszenie tarcia i zapobieganie wytrącaniu się węglanów. Pozostałości akrylamidu, które nie utworzyły polimerów częściowo rozkładają polimery i uwalniają akrylamid do wody powracającej po procesie szczelinowania. Wysokie stężenia akrylamidu mogą uszkadzać układ nerwowy i rozrodczy<br />
Aminy<br />
Aminy pełnią rolę inhibitorów korozji, substancji zwiększających lepkość płynu, zmniejszających tarcie, zapobiegających wytrącaniu się żelaza i węglanów oraz środków powierzchniowo czynnych. Chroniczne wprowadzanie do organizmu mono-, di-, lub tri-etanolaminy wpływa negatywnie na wątrobę i nerki. Niektóre związki amonowe, takie jak dimetylodiallilowy chlorek amonu reagują z substancjami używanymi do dezynfekcji wody pitnej. Produktem tej reakcji są nitrozoaminy, które wykazują działanie kancerogenne i mutagenne.<br />
Kwasy organiczne, ich sole, estry i związki pochodne<br />
Związki te pełnią rolę substancji obniżających pH, buforów, inhibitorów korozji, substancji zapobiegających wytrącaniu się węglanów, żelaza, minerałów ilastych, a także zmniejszających tarcie, rozpuszczalników i związków powierzchniowo czynnych. Niektóre kwasy organiczne (mrówkowy, octowy, cytrynowy) mogą podrażniać skórę i błony śluzowe przy wysokich stężeniach. Przy niskich stężeniach kwas cytrynowy i octowy nie wykazują toksyczności są szeroko stosowane w przemyśle spożywczym.<br />
Niektóre związki powierzchniowo czynne zawierają sulfoniany, które przy podwyższonych stężeniach wykazują działanie drażniące.<br />
Mikrobiocydy<br />
Mikrobiocydy są pestycydami używanymi do zwalczania mikroorganizmów w odwiertach i studniach. Jest to cała grupa związków, o których toksyczności mamy niepełną wiedzę. Jednak zaobserwowano, że ekspozycja na wysokie stężenia niektórych spośród tych substancji niekorzystnie wpływała na układ oddechowy, pokarmowy, czy nerwowy, a także na nerki i wątrobę.<br />
Inne związki chemiczne<br />
Pozostałe związki wymienione w kartach charakterystyk należą do następujących kategorii: polimery, pozostałe związki chemiczne, które nie należą do wyżej opisanych kategorii. Niewiele jest też informacji o wpływie na zdrowie ludzkie tych substancji, które w wielu przypadkach numeru CAS. W takiej sytuacji punktem odniesienia są własności toksykologiczne związków o zbliżonej budowie. Dla wyjaśnienia toksykologii niektórych środków aktywnych powierzchniowo godne uwagi są własności 1,4-dioksanu, który ma własności drażniące, a w wysokich stężeniach może prowadzić do uszkodzenia wątroby i nerek i prowadzić do śmierci. Zwierzęta laboratoryjne pijące wodę zanieczyszczoną 1,4-dioksanem przez większość swojego życia miały nowotwory wątroby i nosa.<br />
http://www.petycjeonline.com/protes_przeciw_ustawie_nowe_prawo_geologiczne_i_gornicze<br />
Więcej o zagrożeniach na stronie Inicjatywy Obywatelskiej Dorzecza Bzury i Słudwi, <br />
http://bejda.iddd.de/ , http://iddd.de/.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-79544292523018585942011-04-14T14:09:00.001-07:002011-04-14T14:09:53.000-07:00Narodowy Fundusz Trucia SrodowiskaNarodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w 2009 roku obchodził 20-lecie istnienia, jest wspólnie z wojewódzkimi funduszami filarem polskiego systemu finansowania ochrony środowiska. Teoretycznie Podstawą działania Narodowego Funduszu jest ustawa Prawo Ochrony Środowiska.<br />
Tyle teoria .W praktyce zas wyglada to nieco inaczej.<br />
Uzytkownikiem spalarni odpadow niebezpiecznych zainstalowanej przy ul Mińskiej 2 w Łodzi jest Spolka Eko-Top.. Jest to spalarnia przestarzala .Kontrola w 2008 roku wykazala m.in. ze spalarnia ta nie posiada urządzeń do katalitycznej redukcji tlenkow azotu i rozkładu dioksyn i furanow. Decyzja Marszalka Województwa Łodzkiego z dn 26 maja 2008r w sprawie pozwolenia na wprowadzanie do powietrza gazow i pylow w punkcie 2f spolka zostala zobowiazana do zainstalowania tych urządzeń do dnia 30 czerwca 2009r.<br />
Zostala zobowiazana ale nie zainstalowała . <br />
Natomiast na 4 dni przed upływem tego terminu 26 06 2009 FUH EKO-TOP Sp zoo wystąpiła z wnioskiem o wykreślenie punktu 2f z wyzej wymienionej decyzji<br />
W odpowiedzi na wniosek „Spolka zostala zobowiazana do uzupełnienia złożonego wniosku a konieczność przedstawienia uzupełnień merytorycznych przerwala termin biegu sprawy – przewidywane rozstrzygniecie biegu sprawy mialo nastąpić do dnia 29 sierpnia 2009 r”<br />
27 sierpnia 2009 r Marszalek Województwa Łodzkiego odmowił wykreślenia punktu 2f ze swojej decyzji wydanej rok wczesniej. <br />
A spalarnia działała w najlepsze trując okolicznych mieszkańców.<br />
Dopiero 29 kwietnia 2010 roku wszczęte zostalo postepowanie administracyjne w sprawie <br />
„ wstrzymania uzytkowania instalacji spalarni odpadow medycznych w Lodzi przy ul Mińskiej 2”<br />
10 maja do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi wpłynął wniosek<br />
Spolki EKO-TOP w którym „Spolka wnioskuje o usuniecie naruszenia do dnia 30 wrzesnia 2010 r.”<br />
Powyższy termin zostaje zaakceptowany przez Urząd Marszałkowski w Łodzi Departament Rolnictwa i Ochrony Środowiska.<br />
30 wrzesnia 2010 dawno minąl.. <br />
Instalacja do katalitycznego rozkładu dioksyn i furanow w spalarni odpadow medycznych i niebezpiecznych nadal nie jest zainstalowana.<br />
Spolka EKO-TOP truje dalej . <br />
Pozarządowe organizacje boja się lub nie chca ruszyc tego temat. Najczestszym tłumaczeniem jest ze nic na ten temat nie wiedza. Ale do wiedzy się nie pala.<br />
Ktoz chciałby narazic się najbogatszym funduszom dofinansujacym działalność <br />
Udziałowcem w Spolce EKO-TOP z/s w Rzeszowie przy ul Hetmańskiej 120 jest<br />
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska<br />
<br />
Firma Usługowo-Handlowa Eko-Top Sp. z o.o. powstała w 1995 r., prowadzi ona działalność związaną z gospodarką odpadami polegającą na odbiorze i utylizacji odpadów przemysłowych oraz medycznych. Udziałowcami firmy Eko-Top są: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, posiadający 48,06% udziałów, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, posiadający 45,55% udziałów, oraz Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Rzeszów SA w Rzeszowie, posiadająca 6,39% udziałów./2008/<br />
dniu 17 grudnia 2010 roku w sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbyła się uroczysta gala XIII edycji programu "Przedsiębiorstwo Fair Play".<br />
Wśród laureatów znalazła się również nasza firma, która została nagrodzona przez Kapitułę programu Platynową Statuetką "Przedsiębiorstwo Fair Play" 2010.<br />
Dioksyny (i furany) są najbardziej toksycznymi produktami pewnych technologii przemysłowych włączając spalanie odpadów, spopielenie opon, spalanie węgla i oleju, produkcje papieru i niektórych pestycydów,/…/.<br />
Dioksyny i furany powstają gdy chlor łączy się z innymi chemikaliami w wysokich temperaturach.<br />
<br />
„ działanie polega głównie na powolnym, ale bardzo skutecznym uszkadzaniu narządów wewnętrznych, takich jak wątroba, płuca, nerki, rdzeń kręgowy lub kora mózgowa. Skutki tych uszkodzeń nierzadko pojawiają się dopiero po kilku lub kilkunastu latach od przyjmowania niewielkich dawek takich trucizn.”- podaje raport PIOŚ<br />
"DIOKSYNY OCENA ZAGROŻEŃ ŚRODOWISKA NATURALNEGO ORAZ METODY ICH WYKRYWANIA" PIOŚ , BIBLIOTEKA MONITORINGU ŚRODOWISKA 1994<br />
Jarosław Dubiel<br />
Konsultant ds. odpadow<br />
Zieloni 2004Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-47172543326198211232011-04-05T06:14:00.001-07:002011-04-05T06:14:50.983-07:00wysypisko MOBRUK w Walbrzychujak podaje Ewa Charkiewicz z Zielonych 2004<br />
A propos dotacji. Niestety, dla niektorych firm np MOBRUK (zla slawa z powodu wyspiska w Walbrzycha, gdzie notorycznie pala toksyczne odpady) "ekologiczne paliwo" to rozdrobniony plastik i inny chemiczny szajs, z ktorego robia paliwo do hut i elektrocieplowni....Na takie "pro-ekologiczne" rozwiazania MOBRUK dostal bezzwrotna dotacje 31 milionow z programu innwacyjna gospodarka. Nie jest to pierwsza dotacja dla tej firmy, ktorej Minister Ochrony Srodowiska wlasnie wycofal pozwolenie na wywyspisko w Walbrzychu. Z tym ze firma juz odwoluje sie i znalazla nowe korzystne dla siebie biznesowe rozwiazania spalania odpadow - wszystko to ozdobione ekologiczna etykieta....Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-7944399130248478082011-03-15T04:27:00.000-07:002011-03-15T04:52:36.051-07:00spalarnia w KolobrzeguWitam.<br />
Dostałem ten adres od Pana Artura Milickiego i piszę w sprawie porad jak powstrzymać najskuteczniej próbę budowy spalarni śmieci (niskotemperaturowej) na terenie Kołobrzegu (Radzikowo). <br />
Powstało stowarzyszenie, które postanowiło z tym walczyć, ale jako że preferuję zwalczać chorobę od jej przyczyny, a nie objawów,<br />
chciałbym się spytać, jak można to ugodzić, jakie kroki podjąć i jaki by najbardziej by ich ugodził i im zaszkodził ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu).<br />
<br />
Proszę o odpowiedź...<br />
<br />
<br />
<br />
Regards<br />
Michał Grygonis<br />
Koordynator ZMF Kołobrzeg<br />
<br />
<br />
<br />
Kazda spalarnia truje <br />
Jesli uda sie wam przekonac sasiadow do tej prawdy wygracie Najbardziej poszkodowane sa dzieci. <br />
Im mlodsze tym bardziej. Spalarnie smieci emituja DIOKSYNY .<br />
Trucizny uznane przez WHO ONZ. Greenpeace za jedne z najbardziej trujacych substancji na swiecie.<br />
Niszczaq nerki , watrobe i dzialaja jak hormony kobiece. polecam prace " Dioksyny ocena zagrozen srodowiska naturalnego oraz metody ich wykrywania" jest na stronach www.rakstop.engo.pl <br />
Dzialania uswiadamiajace przez ogolnodostepna baza danych strona inernetowa ulotki szablony wyklady konferencje misyjna edukacja "od drzwi do drzwi" edukacja lokalnych politykow Zatrute bedzie powietrze - dymy woda - plukanie filtrow , chlodzenie zuzli ziemia - praktyka pokazuje ze z bardzo trujacych zuzli robi sie plytke chodnikowa i wyklada nia miasto. zazadajcie "Oceny oddzialywania na srodowisko"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguyHwOhKt7-RWOT0b-laqNQx9St2gZGBMhAphcjkn2SH2Ck3AgaPzUSzeMG-7c3L_fOmCf8hRFzzltVZymb-qBpoD7Z00LOEXIJzV7WOGQjAxVWG9a8zuYZo4OSGH4xZfp3vucgTs0K80/s1600/England_April03+157.jpg" imageanchor="1" style="clear:right; float:right; margin-left:1em; margin-bottom:1em"><img border="0" height="240" width="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguyHwOhKt7-RWOT0b-laqNQx9St2gZGBMhAphcjkn2SH2Ck3AgaPzUSzeMG-7c3L_fOmCf8hRFzzltVZymb-qBpoD7Z00LOEXIJzV7WOGQjAxVWG9a8zuYZo4OSGH4xZfp3vucgTs0K80/s320/England_April03+157.jpg" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8mmcjKfbAbPeF17Lc6_YDpEhFMPkeALSHj-ZpEYptNbeDsr8s7p1YnaSmP-2D415tWGjj5OKnvlwFKU2phP4nSc-LuDl22PE5ldVyoCuJcltnUDuRd0QHVk9oyB7QDLA5EZDaO1-TgeA/s1600/England_April03+157.jpg" imageanchor="1" style="clear:right; float:right; margin-left:1em; margin-bottom:1em"><img border="0" height="240" width="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8mmcjKfbAbPeF17Lc6_YDpEhFMPkeALSHj-ZpEYptNbeDsr8s7p1YnaSmP-2D415tWGjj5OKnvlwFKU2phP4nSc-LuDl22PE5ldVyoCuJcltnUDuRd0QHVk9oyB7QDLA5EZDaO1-TgeA/s320/England_April03+157.jpg" /></a></div>Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-54188054892297046022010-12-23T13:20:00.001-08:002011-02-15T13:35:20.850-08:00WigiliaWieczór wigilijny to czas, gdy do głosu dochodzą nieznane, tajemnicze i potężne siły.<br />
W tę jedną noc na moment otwiera się wnętrze ziemi, gdzie jasnym płomieniem goreją ukryte skarby.Ludzie o czystych sercach moga z nich skorzystac.<br />
Zwierzęta mówią ludzkim głosem <br />
i głucho dźwięczą zatopione dzwony na dnie zamarzłych jezior.<br />
Otworem stają wrota krainy umarłych i rozpraszają się po świecie wszyscy groźni jej mieszkańcy.<br />
Dusze zmarłych / i pokrewne im postaci demoniczne, trole, elfy i koboldy w krainach hermundurow.<br />
U nas wiedzmy ,babajagi,latawice,krasnale i anioly.<br />
mozna bylo spotkac i ugoscic przodka.<br />
<br />
Przypada na czas zimowego przesilenia dnia z nocą.<br />
Magiczne święto obchodzone uroczyscie od tysiącleci.<br />
W starożytnym świecie grecko-rzymskim od 17 do 25 grudnia celebrowano Saturnalia - było to hulaszcze święto plonów jesiennych.<br />
W Rzymie, na początku naszej ery, zaczęto też w tym czasie obchodzić uroczystość "narodzin niezwyciężonego słońca" (natalis Solis invicti).<br />
W IV w n.e. kośćiół chrześcijański uznał tę datę za dzień narodzin Chrystusa i uczynił z niej początek roku kościelnego.<br />
Boże Narodzenie poprzedza Adwent. Adwent rozpoczyna się po św. Andrzeju (popularne Andrzejki) i trwa 4 tygodnie.<br />
<br />
Jest to okres skupienia i modlitwy.<br />
Powinno się czynić pokutę i pościć w celu duchowego oczyszczenia.<br />
Odpuścić winy winowajcom.<br />
Oczyścić serce i sumienie - "by godnie przyjąć Pana".<br />
W czasie adwentu nie wolno urządzać zabaw, ani wyprawiać wesel.<br />
Dawniej obowiązywał w tym czasie post w środy, piątki i soboty.<br />
Post, w trakcie którego nie jadło się mięsa, mleka i tłuszczów zwierzęcych.<br />
Jadło się kasze i warzywa.<br />
Po II wojnie światowej zarządzeniem kościoła zlikwidowano posty w środy i soboty. Zniesiono też zakaz picia mleka w dni postne.<br />
Na tydzień przed świętami przeprowadza się generalne sprzątanie. <br />
Myje okna, pastuje podłogi i maluje ściany. <br />
Pozbywa rzeczy niepotrzebnych i nieużywanych<br />
by przygotować miejsce dla nowego dobra.<br />
W religijnych domach święte obrazy przyozdabia się kwiatami, oddając cześć Bogu.<br />
Centralnym miejscem dawniej był "gaik" czyli zawieszone u powały gałęzie sosny. Ustrojony w jabłka, orzechy i pierniczki symbolizował "rajską jabłoń".<br />
Dzisiaj nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez choinki.<br />
W naszym kraju zwyczaj ten zapanował na dobre po I wojnie światowej.<br />
Drzewka świerkowe pięknie ustrojone bombkami, słodyczami i ozdobami z papieru ustawiano przy niemieckich koszarach. Oświetlone świeczkami i zimnymi ogniami, budziły powszechny podziw miejscowej ludności, która ten zwyczaj zaadaptowała powszechnie. <br />
Z utęsknieniem choinki oczekują też dzieci, licząc na prezenty .<br />
Wraz z pierwszą gwiazdką na wigilijnym niebie, zapala się świeczki na choince i zasiada do stołu.<br />
Powszechna jest wiara, że co komu przyniesie Wigilia, będzie się powtarzało cały rok. <br />
Tak więc w tym dniu wszyscy unikają wykonywania przykrych czynności.<br />
Starają się nie powodować kłótni.<br />
Nie wolno krzyczeć, podnosić głosu i uderzać w stół.<br />
<br />
Wieczerza<br />
Przed wieczerzą wigilijną na stole pod obrusem układa się sianko na pamiątkę narodzin w żłobie .<br />
<br />
Gdy pierwsza gwiazda zabłyśnie na niebie,<br />
Biesiadnicy dzielą się opłatkiem wypowiadając życzenia, pieczętowane pocałunkiem.<br />
wszyscy siadają do wigilijnego stołu . <br />
Siadają razem, służba wraz z domownikami.<br />
Obowiązkowo jest przy stole wolne krzesło i dodatkowe nakrycie <br />
dla ducha lub niespodziewanego gościa. <br />
Dzień ten dla nikogo nie powinien być "głodny".<br />
Często do wspólnej wieczerzy zaprasza się osoby stare i samotne.<br />
<br />
Obowiązuje zwyczaj 12 potraw symbolizujących 12 miesięcy w roku i 12 apostołów.<br />
Są to potrawy postne.<br />
W miarę stały zestaw obejmuje barszcz czerwony z uszkami, zupę grzybową, pierogi z kapustą i grzybami, kapustę z grochem, kluski z makiem, kutię, sałatkę galicyjską, kompot z suszonych śliwek. Oczywiście różne regiony mają swoje preferencje. Popularne są łazanki, kulebiak, sałatki z warzyw.Warzywne baby ,pasztety .<br />
i salaty,nadziewanki,kwaszonki, warzywka i grzyby w occie/ najlepiej jablkowym./<br />
Tradycja nakazuje spróbować każdej potrawy, bo kto ilu potraw nie skosztuje,<br />
tyle go przyjemności w życiu ominie.<br />
Nie można też sprawić przykrości pani domu,<br />
która własnoręcznie potrawy te przyrządzała.z ziolami, potem <br />
i zakleciami dobrych energi.<br />
Do potrawy biesiadnicy spozywaja nalewki ,wina i piwa. <br />
Sery ,kompoty, budynie i kisle.<br />
<br />
Po spożyciu wieczerzy pięknym zwyczajem jest wspólne śpiewanie kolęd.<br />
Otwiera się prezenty<br />
Wcześniej małe dzieci pisały listy do św. Mikołaja, prosząc o wymarzone zabawki. Ubrany a la Disneyland w czerwony kożuch, czerwoną czapkę i długą białą brodę z waty, w niektórych domach św. Mikołaj ,<br />
w niektorych Dziad Mroz zjawia się, by osobiście wręczyć podarki. <br />
Częściej podrzuca je pod choinkę nocą, gdy wszyscy śpią.<br />
Nieuporządkowany stół wigilijny stoi do rana, by duchy też mogły się nasycić.<br />
Rano siano spod obrusa wraz z okruchami opłatka daje się zwierzętom, by się dobrze chowały.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-78023006921685825822010-12-21T04:13:00.000-08:002010-12-21T04:13:11.578-08:00Faszyzm w AlternatiffKilka lat temu bedac w dosc nieciekawej finansowej sytuacji gwaltownie poszukiwalem pracy. Z wyksztalcenia jestem socjoterapeuta. Znajomi mogli mi zaoferowac jedynie malowanie mieszkania lub noszenie kamieni w ogrodku. To byla ostatecznosc.<br />
Po dlugich poszukiwaniach udalo sie znalezc prace w zawodzie.<br />
Klub Alternatiff miescil sie na starowce w Warszawie. Jest tam chyba do dzisiaj.<br />
Cuchnaca plesnia I dymem tytoniowym duza piwnica czyli klub z mala kanciapka dla kadry.<br />
Szefowa okazala sie moja kolezanka jeszcze ze studiow w Instytucie Profilaktyki I Resocjalizacji. Kiedys byla ladna. Jednak jej glupota I chorobliwa gadatliwosc zawsze kazala trzymac sie od niej z daleka.<br />
Po latach spotkalismy sie znowu.<br />
Reszta “kadry” to jej partner z nieustajaco cmiaca sie faja, ktory robil za kierowce, dwojka studentow psychologii,pielegniarka i dwojka zresocjalizowanych meneli <br />
Byla alkocholiczka o dobrym sercu I byly narkoman od Kotanskiego.<br />
Stosunki w kadrze prawdziwie feudalne. Kiedy wchodzila szefowa wszyscy na wyprzodki nadskakiwali jej I kadzili. Studenci wkrotce odeszli za to dolaczyl kolejny zresocjalizowany cpun z Monaru <br />
Pierwszym poleceniem bylo “ Rob zakupy domowe na rachunki firmy I kwity oddawaj do ksiegowania” Nigdy tego nie wykonalem.<br />
<br />
Wychowankowie klubu to z 50 nastolatkow przychodzacych na stale I drugie tyle od czsu do czasu .Oficjalnie bycie w klubie polegalo na piciu herbaty grze w bilard , w pin ponga I paleniu papierosow. Palic mozna bylo w kacie zwanym palarnia I tylko tym ktorzy skonczyli 18 lat. Ale smrod byl wszedzie. Nie bylo jednak mozliwe zakazac calkowicie palenia bo “kadra” palila.<br />
Za bezprawne palenie/ponizej 18/ wyrzucano z klubu.<br />
Oczywiscie nie wolno tez bylo pic alkocholu I brac narkotykow.<br />
Dopiero po kilku miesiacach dotarlo do mnie ze cala kadra jest nawalona psychotropami. Pielegniarka pracujaca tam kilka lat regularnie dostarczala szefowej lewe recepty na psychotropy. Gdy przestala to robic wyrzucono ja z pracy.<br />
<br />
Wiekszosc dziewczat w klubie byla zabiedzona I skromnie ubrana. Przyjezdzaly z malych podwarszawskich miejscowosci. Pogladow nie mialy zadnych. <br />
Meska czesc wychowankow ubrana byla glownie na czarno. Z grubsza byly to trzy grupy<br />
Faszysci , satanisci I kibice Legii. Oni faktycznie rzadzili klubem.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Od rana do wieczora z kiepskiego magnetofonu brzmialy piosenki grupy “Honor”<br />
Rudolf Hess naszym bohaterem jest<br />
NSDAP ponad wszystko<br />
Nasza biala rasa opanuje caly swiat. <br />
I inne tym podobne bzdury to staly lightmotiv tych utworow.<br />
Kadrze to nie przeszkadzalo. Faktem jest ze nie latwo bylo zrozumiec slowa I tresci w tym ponurym charkocie.<br />
Wiekszosc kadry nie miala pojecia kim byl Hess I co znaczylo NSDAP.<br />
<br />
Faktycznie respektowano zakaz posiadania broni.<br />
Codzienie w skrzyni mieszczacej sie w kanciapie ladowaly noze,bagnety,lancuchy z ciezkimi klodkami, widelce,palki,prety itd.<br />
Oddawano je wieczorem przy wyjsciu<br />
Na poczatku gdy zaczalem tam pracowac klubem rzadzil Behemot. Wysoki, usmiechniety,inteligentny blondyn. Elegancko ubrany I bardzo pewny siebie. Ale wkroce potem dostal nozem w serce przezyl i przestal sie pokazywac. Slyszalem ze byla to zemsta<br />
“msciciela punkow” za skatowanie I obsikanie jakiegos dzieciaka.<br />
Po Behemocie wladze przejal Azazel.<br />
Kurdupel o wyraznie semickich rysach. Dlugie czarne wlosy zwiazane w konski ogon. Zrosniete nad oczami geste czarne brwi Czarna koszula czarne spodnie ,czarne glany. <br />
Ulubiona rozrywka bylo dla niego granie w klubie w pilke nozna. Trzech czterech kolesi razem z nim walilo ciezka pilka podajac ja do siebie I z satysfakcja patrzac na chowajace sie po kontach dziewczynki.<br />
Zakazalem puszczania grupy “Honor “ w mojej obecnosci z uwagi na odruchy wymiotne <br />
Z przerazeniem stwierdzilem ze reszta kadry kompletnie sie tym nie interesuje.. <br />
<br />
Kiedy zabronilem gry w noge na scianach klubu I w komputerze pojawily sie napisy.<br />
W naszym klubie pojawil sie zyd. Wszyscy zydzi do Auchwitz.<br />
Kilku “zyczliwych” wychowankow donioslo mi ze wydano na mnie wyrok I zebym lepiej przestal tu pracowac<br />
<br />
Poruszylem temat na spotkaniu z naszym superviserem ktorym okzal sie Samson.<br />
Byl wtedy jeszcze na swieczniku. Gwiazda TV. Uznany ekspert <br />
Tak jak reszta kadry on tez nie widzial problemu.<br />
“Czy ty jestes zydem “ spytal - sugerujac ze problem tkwi we mnie.<br />
" Nie - jestem gojem "- odpowiedzialem. Samson sie zamyslil i nic juz nie powiedzial<br />
Na tym sprawa sie skonczyla.Pomocy nie otrzymalem zadnej.<br />
<br />
Do pracy w klubie zaczalem przychodzic z poteznym wilczurem alzackim.<br />
Budzil zainteresowanie. Ziewajac obnazal garnitur poteznych klow.<br />
Na pytanie – Co lubi jesc ? odpowiadalem – Faszystow na sniadanie.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jak juz wspomnialem glowna rozrywka w klubie byla gra w bilard.<br />
Bilard byl maly ,dziadowski, kije obgryzione, sukno poszarpane , kule obtluczone<br />
Ale byl I wszyscy chcieli grac.<br />
<br />
Zasada obowiazywala prosta. Przy stole zostaje zwyciezsca Kto przegral idzie na koniec kolejki. Reszta kibicuje. <br />
Godzinami wiec gralem w bilard z coraz to nowym zawodnikiem <br />
Wyglaszalem przy okazji swe poglady o zyciu i problemach w klubie<br />
Najpierw poddalem pod rozwage kwestie Czy dobry kibic Legii /polskiego wojskowego klubu/ moze byc zwolennikiem Hitlera<br />
Zastanawialem sie tez na glos czy prawdziwy faszysta moze sie nazwac zydowskim imieniem a Azazel to przeciez imie zydowskiego demona<br />
<br />
Tradycja klubu bylo ze od czsu do czasu .dziewczeta zapraszaly jakiegos spotkanego po drodze punka I zabawialy . Klub zamykano zwykle o 8-9 wieczorem. Wtedy za punkiem wychodzila grupa “wojownikow” I w odludnym miejscu tlukla go bezlitosnie.<br />
<br />
<br />
Gdy akcje Azazela zaczely spadac zdecydowal sie na atak frontalny. Nie czekal na wieczor. Wraz z 2 kumplami napadl na “Smiecia” w srodku dnia. Pobili ga na podworku pod klubem. Azazel zabral mu kurtke I gonil przez stare miasto . Ale goniony tym razem zachowal sie niekonwencjonalnie. Nie uciekl tylko pobiegl na policje I opowiedzial co sie stalo.<br />
Policjanci nie mieli duzo pracy. Azazel sam wbiegl w rece gliniarzy. Dostal pare pal<br />
Posikal sie I wydal kolegow . . W klubie byl skonczony. Dostal wyrok sadowy.<br />
Pamietam rozpacz w glosie jego matki To nie mozliwe zeby moj synek napadal I bil kogos. Byla sprzataczka I wychowywala go samotnie.w bardzo ciezkich warunkach materialnych.<br />
<br />
Wiekszosc w klubie to dzieci z bardzo biednych rodzin.<br />
Glowna atrakcja dnia byla bezplatna chinska zupka I kajzerka.<br />
Organizowalem wycieczki i wyklady.Chodzilismy do kina i do teatru. <br />
Pamietam swa dume gdy po roku ciezkiej pracy z klubu zniknela ostatnia czarna koszula.<br />
Bylo radosnie kolorowo. Brzmiala muzyka reage. <br />
Dziewczynki przyniosly do dekoracji liscie kasztanowca.<br />
To kryptopromocja marihuany – twarz szefowej wykrecal grymas zlosci.<br />
Grajac w bilard udalem ze jej nie widze.<br />
Potem jednak bylo zebranie kadry . Musimy zaczac bardziej oszczedzac w tym miesiacu nie bedzie dozywiania – oswiadczyla.<br />
A ja wiedzac ze gmina srodmiescie przyznala na dozywianie 800 zl zaprotestowalem.<br />
Dostaliscie 800 to moglibyscie chociaz 300 zlotych zostawic stwierdzilem na glos.<br />
Nagle jasne sie stalo dlaczego mialem robic prywatne zakupy na rachunek klubu<br />
Bylem wsciekly, praca z glodnymi dziecmi nie miala kompletnie sensu.<br />
To byl poczatek mojego konca. Rozpoczela sie nagonka .<br />
Rozstalismy sie za obopolnym porozumieniem stron.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-75474668168079293982010-11-17T06:47:00.000-08:002010-11-17T06:47:13.722-08:00Uwagi do spalarni odpadowznalezione i jakze sluszne<br />
"Naszym zdaniem brak monitorowania wszystkich rodzajów zanieczyszczeń z komina spalarni w sposób ciągły jest niedopuszczalny. Docierają do nas liczne sygnały i wątpliwości, z których wynika, że przeprowadzanie badań niektórych związków okresowo, np. dwukrotnie w ciągu roku jest całkowicie niemiarodajne, gdyż na co dzień zakład może być eksploatowany w zupełnie inny sposób niż w terminach badań.<br />
Ponadto z dostępnych opracowań wynika, że zmienność emisji poszczególnych zanieczyszczeń jest bardzo wysoka. Na przykład z opracowania podsumowującego pięcioletni okres ciągłych badań w spalarni Spittelau w Wiedniu wynika, że zmienność zawartości np. rtęci w spalinach jest aż sześciokrotna. (‚Online-Messung der Stoffbilanz auf der MVA Spittelau, Endbericht, Synthese der Resultate 2000-2004’ Leo S. Morf, Eva Ritter, Paul H. Brunner , Wien - Zürich 2005, https://www.wien.gv.at/umweltschutz/pool/pdf/spittelau05.pdf ).<br />
Z kolei artykuł w Chemosphere (Hajime Tejimaa, Masahide Nishigaki, Yasuyuki Fujita, Akihiro Matsumoto, Nobuo Takeda and Masaki Takaoka. Characteristics of dioxin emissions at startup and shutdown of MSW incinerators, Chemosphere, Volume 66, Issue 6, January 2007, Pages 1123-1130) pokazuje znaczny wzrost emisji dioksyn w okresach rozruchu i wygaszania pracy spalarni. Oznacza to, że pomiar emisji dioksyn 2 razy w ciągu roku jest całkowicie niewiarygodny.<br />
Dlatego tez, mając na uwadze wymóg najlepszej dostępnej techniki (BAT), domagamy się wyposażenia instalacji w ciągły pomiar co najmniej wszystkich zanieczyszczeń objętych pozwoleniem zintegrowanym. Skoro spalarnia Spittelau jest wyposażona w taki monitoring, to znaczy, że zgodnie z przepisami o BAT ZUSOK po modernizacji tez musi być wyposażony w takie systemy, bo SA one dostępne i stosowane w innych instalacjach. To samo odnosi się do ciągłego pomiaru dioksyn i furanów. Technologia ta jest dostępna od kilku lat, a skoro tak, to jest najlepszą dostępną techniką i powinna zostać zastosowana w przedmiotowej instalacji”.<br />
<br />
<br />
<br />
Jesteśmy przekonani, że załączone materiały pozwolą Państwu rzetelnie ocenić zagrożenie ze strony spalarni:<br />
1. Stowarzyszenie Technologii Ekologicznych: „Uwagi – 2 do raportu OOSbudowy spalarni odpadów w Białymstoku” – całość materiału odnosi się do planowanej podobnej instalacji spalarni w Białymstoku, a na str. 21 i 23 jest o problemie z tlenkami azotu, na str. 23 do 25 o pyle drobnym PM2,5, na str. 26 o rtęci, na str. 27 o dioksynach.<br />
2. E.L. Gregoraszczuk: „DIOKSYNY- CZYNNIKI ZABURZAJĄCE FUNKCJE ENDOKRYNNE” – bardzo dobrze opracowanie przedstawiające wpływ dioksyn na zdrowie człowieka<br />
3. Adam Grochowalski Politechnika Krakowska: „Zagrożenia chemiczne związane z gospodarowaniem odpadami niebezpiecznymi” - ( np. str. Termiczne metody niszczenia odpadów niebezpiecznych – problem z dioksynami i Badania naukowe nad ograniczeniem powstawania substancji szkodliwych<br />
4. Informacja PAP (http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=675) : „Wdychanie w ciąży zanieczyszczonego powietrza wpływa na IQ dziecka” - Dzieci kobiet narażonych w ciąży na duże zanieczyszczenie powietrza wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi, mają w wieku 5 lat wskaźnik inteligencji (IQ) niższy od rówieśników<br />
5. opracowanie: „DIOKSYNY” – o źródłach powstawania dioksyn i o skutecznych katalizatorach<br />
6. pismo do prezydenta Białegostoku od Stowarzyszenia Ekologiczny Białystok o szkodliwości pyłów PM2,5Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-90134200132626116272010-11-04T17:02:00.000-07:002010-11-04T17:02:09.172-07:00odpady toksycznePo raz kolejny w październiku 2010 gesty czarny śmierdzący i toksyczny dym obwieścił <br />
Mieszkancom Wałbrzycha ze plonie wysypisko smieci.<br />
Kiedys byla tam kopalnia.Kopalnie zamknieto .Potem saperzy wysadzili szyby.<br />
Od 2001 r<br />
Na terenie bylej kopalni wegla w niecce gdzie był staw miesci się obecnie Składowisko odpadow Przemysłowych i Zakład Recyklingu odpadow.<br />
Wg Raportu WIOS "Teren składowiska nie jest w pelni ogrodzony"<br />
Znajduja tu się smieci komunalne i<br />
Odpady toksyczne :,smary, oleje ,azbest plastiki.Czesto na beczkach z trucizna widac niemieckie napisy. <br />
Na wysypisko to trafiaja tez odpady szpitalne <br />
<br />
<br />
W 2008 r co najmniej 1000 ton i w 2009 co najmniej 300 ton.<br />
Czesc tych odpadow miele się i brykietuje tworząc tzw paliwo alternatywne /kupuja je cementownie/<br />
Czesc skladuje w kwaterach.<br />
Odpady medyczne po autoklawowaniu wymieszane z innymi odpadami„zostaly złożone na wierzchowinie kwater składowych w sposób nieupozadkowany i nieselektywny bez zageszczenia i przykrycia warstwa izolacyjna”<br />
Tyle protokol WIOS z 2009r<br />
Dzierzawca wysypiska firma MO-Bruk zostal ukarany kwota 1000 zl i odmówił zaplacenia kary<br />
Od czasu powstania w 2001 r na wysypisku regularnie wybuchaja pozary. Było ich już 20<br />
Wg strazy pozarnej ewidentne sa podpalenia.<br />
Duza czesc odpadow szpitalnych to PCV. Palone PCV wytwarza DIOKSYNY.Sa to silnie rakotworcze zwiazki. <br />
Do Wałbrzycha setki ton warszawskich odpadów medycznych m In. Przekazala firma EMKA. z Żyrardowa.<br />
Zaufaly jej i zapłaciły grube pieniądze takie szlachetne zakłady Opieki Zdrowotnej<br />
Jak Centrum Onkologii-Instytut im M.Sklodowskiej Curie 16MG/M-cu<br />
Instytut Gruźlicy i Chorob Pluc ul Plocka Warszawa<br />
Mazowieckie Centrum Leczenia Chorob Pluc i Gruźlicy Otwock<br />
Szpital Wolski im dr Anny Gostynskiej ul Kasprzaka <br />
Wojskowy Instytut Medyczny ul Szaserow 30 MG/M-cu<br />
I wiele innych<br />
Czas umowy obowiazuje do polowy 2011 roku.<br />
<br />
<br />
<br />
Szpitale i Zakłady Opieki Zdrowotnej winny poczuwac się moralnie by odpady odplatnie przekazywane do zabezpieczenia nie trafialy na tak dziadowskie wysypiska <br />
<br />
zainteresowanym polecam filmy na you tube Wystarczy wklepac "wysypisko Walbrzych"Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-78543004615218594072010-09-27T08:04:00.000-07:002010-09-27T08:04:16.132-07:00Wolnosc i Pokójtekst Irka odrzucony przez Gazete Wyborcza i Tygodnik Powszechny<br />
mysle ze warty upowszechnienia<br />
<br />
KLAUZULA SUMIENIA w III RP<br />
Spisane będą czyny i rozmowy...<br />
<br />
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem artykuł pana Rafała Kalukina pt. “Sandwicze kontra ZOMO” (Gazeta Wyborcza - Duży Format, nr 32, z dn. 19 VIII 2010 r.) będący Jubileuszową laurką z okazji 25-lecia powołania Ruchu “Wolność i Pokój”.<br />
Niektórych bohaterów tego artykułu poznałem, gdyż w roku 1987 zainteresowało się mną WKU, chcąc wręczyć mi powołanie. To spowodowało mój akces do WiP-u. Jurek Kolarzowski, Jarema Dubiel czy też Gwidon Zlatkes wprowadzali mnie, homo novus, w tajniki działania Ruchu. W tym czasie uwięzionych było kilku WiP-owców, w więzieniu głodował Sławek Dutkiewicz. Dołączyłem do akcji odsyłania książeczek wojskowych, początkowo starając się o służbę zastępczą, później radykalizując swój protest.<br />
Piszę o tym nie po to, by prężyć zboWiPowską pierś, lecz z powodu tego, co autor napisał na końcu artykułu, a co powinno być właściwie naświetlone i sprostowane. <br />
Główna teza artykułu Kalukina, że Ruch "Wolność i Pokój" skończył się w roku 1989, nie jest prawdziwa! Autor pisze: “WiP-owcy są dosyć zgodni: ruch obumarł, bo osiągnął swoje cele. (...) W latach przełomu otworzyło się tyle nowych możliwości, że każdy poszedł w swoją stronę.” Fakt, od momentu wprowadzenia w Polsce (w roku 1988) ustawowego prawa do służby zastępczej ze względu na sprzeciw sumienia i wyznania - wywalczonego dzięki WiP-owi - status prawny obdżektorów (czyli osób odmawiających służby wojskowej) uległ zasadniczej zmianie. Upadający reżim komunistyczny zaprzestał represji. Służbę zastępczą otrzymywał każdy, kto się o nią starał. Jednak uchwalona Ustawa była zła i od początku nie spełniała oczekiwań WiP-u. Alternatywną służbę wciąż traktowano jak próbę wymigania się od obowiązku obrony Ojczyzny. Jak na ironię, sytuacja obdżektorów pogorszyła się, mimo że wielu działaczy Ruchu po “okrągłym stole” weszło w strukturę władzy. Na początku lat dziewięćdziesiątych tysiące osób było represjonowanych za chęć skorzystania z przysługującego im prawa. Najpierw większość skazywano na kary więzienia w zawieszeniu, później zaostrzono represje i młodych ludzi zamykano. Pozostałym łamano sumienia zmuszając do wdziania trepów. Szerokim echem odbiło się skazanie w 1992 roku na 1,5 roku więzienia Romana Gałuszko, który powołując się na wyznanie wiary katolickiej - na V przykazanie i ewangeliczny nakaz miłości nieprzyjaciół, odmówił pełnienia służby z bronią w ręku. Pomimo protestów i apeli o jego uwolnienie - między innymi katolickiej organizacji Pax Christi, czy studentów KUL, oraz uznania przez Amnesty International Gałuszko i innych skazanych obdżektorów za w i ę ź n i ó w s u m i e n i a, mimo listów poparcia i apeli Parlamentarzystów - musiał on odsiedzieć swoją karę w więzieniu. Ówczesny prezydent, Lech Wałęsa, nie skorzystał wobec pacyfisty z prawa łaski, za to w tym samym czasie ułaskawił słynnego gangstera “Słowika”, zamieszanego później w zabójstwo komendanta głównego Policji generała Papały. Widać pacyfiści, chcący skorzystać z przysługującego im prawa, stanowili dla odrodzonej Polski większe zagrożenie niż uwikłanie państwa w mafijno-gangsterskie powiązania. Nie jest zatem prawdą, że Ruch “Wolność i Pokój” wraz z nową Polską osiągnął swoje cele określone w Deklaracji założycielskiej z 1985 roku. Poza walką o zmianę roty przysięgi wojskowej LWP i o prawo do otrzymania służby zastępczej (metodami obywatelskiego nieposłuszeństwa o pięknej tradycji: Gandhi, Martin Luther King czy Solidarność!), WiP stawiał sobie także ambitniejsze cele: obrona praw człowieka i budowanie społeczeństwa obywatelskiego. Z odwołaniem do wartości chrześcijańskich i innych tradycji kulturowych, w duchu tolerancji i otwarcia, a w wersji Jana Rokity – w duchu społecznej nauki Kościoła katolickiego. Właśnie to miał na myśli Jacek Czaputowicz, jeden z inicjatorów Ruchu, gdy oburzał się jak WiP porównywano z “happeniarską” Pomarańczową Alternatywą! <br />
Wolna Polska nie okazała się łaskawa dla swoich dzieci. Złożyło się na to wiele czynników, m.in. wysokie bezrobocie, które powodowało, że przyznanie służby zastępczej stawało się fikcją, np.: z ogólnej liczby 14 775 osób, którym w latach 1989-93 przyznano służbę zastępczą, pracę otrzymało zaledwie 6 925 osób. Ta niekorzystna tendencja apogeum osiągnęła w 1992 roku (w roku skazania Romana Gałuszko), gdy z ogólnej liczby 3 672 osób, które otrzymały służbę zastępczą, pracowało zaledwie 300 osób! Procent decyzji odmownych wyraźnie wzrósł począwszy od 1991r., osiągając wielkość 35-40% w roku 1995 (za: Analiza realizacji służby zastępczej, opracowanej przez prof. Wojciecha Modzelewskiego, na zlecenie Komitetu Badań Naukowych Instytutu Studiów Politycznych PAN.). <br />
Dlaczego, mimo istnienia prawa do o t r z y m a n i a służby zastępczej, młodzi ludzie trafiali do więzień? Kto dzierżył nić Ariadny w tym labiryncie? O ile nie trudno zrozumieć przesłanki do represjonowania w zaraniu III RP specyficznej grupy obywateli, to trudno pogodzić się z indolencją instytucji państwowych i pozarządowych powołanych do ich obrony. Nikt nie zrobił rzetelnej analizy prawnej, a jak zrobił, to schował ją do szuflady. Wystarczy wspomnieć o “bezradności” ówczesnych Rzeczników Praw Obywatelskich (Ewy Łętowskiej, później Tadeusza Zielińskiego), którzy uznali, że nie ma możliwości obrony praw obywateli, mimo że łamano Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej! Uzasadnienie do wyroku NSA z 19 maja 1991 r. wskazało, że istnienie powołanych na mocy ustawy, komisji “oceniających sumienie” obdżektorów, wchodzi w jawny konflikt z art. 82 Konstytucji RP, gdyż: "należy podnieść, że przekonania religijne i wyznawane zasady moralne stanowią korelaty wolności wyznania i wolności sumienia, podniesionych w art. 82 Konstytucji RP do rzędu prawa obywatelskiego. W konsekwencji tego nie podobna się zgodzić z poglądem, by skierowanie poborowego do odbycia służby zastępczej uzależnione było od uznania komisji poborowej.". Późniejsze wyroki NSA przychyliły się już do innej interpretacji, choćby w sprawie Romana Gałuszko. A przecież sprzeczność orzeczeń NSA, wobec faktu więzienia setek osób, był wystarczającym powodem do zaskarżenia przez Rzecznika Praw Obywatelskich danej Ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Uchybień było znacznie więcej, chociażby fakt sądzenia cywilów przez sądy wojskowe, brak instancji odwoławczej od wydanych decyzji, co pozbawiało obdżektorów prawa do merytorycznej obrony przed niezależnym i niezawisłym sądem, itd. Nikomu to nie przeszkadzało!? Więcej, wszystko wskazuje, że to było c e l o w e działanie, tym bardziej, że Gałuszko powołał się na wiarę katolicką, a zdecydowana większość poborowych deklarowało takie wyznanie. Zagrażało to poważnym osłabieniem Sił Zbrojnych państwa, opartych na powszechnym poborze. Nie przeszkadzał nawet fakt, że taki stan rzeczy nosił znamiona czynu karalnego - w myśl artykułu 192 kk, każdy kto "ogranicza obywatela w jego prawach ze względu na jego bezwyznaniowość lub przynależność wyznaniową, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5". Skoro nie było winnego, to winą obarczało się obdżektorów. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku Romana Gałuszko, o ile - zgodnie z nauką Kościoła katolickiego - miał prawo otrzymać służbę zastępczą. Jest to pierwszy, rażący przykład, na instrumentalne potraktowanie religii w III RP dla doraźnych celów politycznych. I na dyskryminację w wolnej Polsce... katolików, odmawiając im prawa do korzystania z konstytucyjnych praw obywatelskich ze względu na wyznawaną religię! Przecież Ordynariat Polowy nie zastąpi - nawet katolikowi! - sumienia. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w dyskusji do zapisu w dokumencie Gaudium et Spes (KDK79) Soboru Watykańskiego II biskupi postawę jaką wykazał się Roman Gałuszko nazwali p r o f e t y c z n ą i godną naśladowania (pisał o tym o. Jacek Salij w artykule ,,Problem odmowy służby wojskowej na Soborze Watykańskim II'' w: <Więź> nr 7-8, 1987 r.). W Polsce premierem była wtedy Hanna Suchocka, której rząd miał zaplecze w UD, KL-D i ZCh-N. Gdy wspomnę, że w tym samym czasie drugą ręką podpisywano m.in. Konkordat, wszystko staje się jasne. Nie trzeba udowadniać, że nie jest się wielbłądem, gdy jest się... kozłem ofiarnym. W paszczy Minotaura! <br />
Wróćmy do meritum. Wielu WiP-owców w 1989 roku postąpiła w myśl zasady Piłsudskiego: jadąc tramwajem “antymilitaryzm” wysiedli na przystanku “niepodległość”. W przypadku liderów ich odejście rzeczywiście było osłabieniem Ruchu. Czy była to forma dezercji? Na pewno grzech zaniechania. Chyba, że traktowało się WiP właśnie koniunkturalnie, jako jedną z płaszczyzn walki z komuną. Jan Rokita przyznaje się do tego bez ogródek. W tym sensie WiP przerósł swoich twórców. <br />
W 1989 r. Ruch “Wolność i Pokój” nie osiągnął swoich celów: istnienie ustawy nie dawało żadnych gwarancji zaprzestania represji wobec obdżektorów. Tym razem przez nowe władze. Szybko okazało się, że obrona podstawowych praw człowieka i budowanie społeczeństwa obywatelskiego, są zawsze aktualne! WiP obumarł – twierdzi Kalulin - bo wygasł entuzjazm i chęć “zabawy”, skoro już można było zająć się polityką “nie dla szczeniaków”, taką przez duże P. Z drugiej strony autor wspomina, przytaczając słowa Jacoba, że TAK “zabawowy” ruch jak WiP “w normalnym państwie(...) stanie się zagrożeniem”. Brakuje tu konsekwencji, bo: albo “szczeniackie” zabawy, albo “groźne”; a jeżeli “groźne”, to dlaczego? Jacek Czaputowicz mówi wprost, że to “solidarnościowa ekipa” obawiała się, że WiP może skierować się przeciwko niej samej i sama stępiła go, obdarowując jednych atrakcyjnymi stanowiskami, a innych spychając poza nawias życia publicznego. O jednych i o drugich Kalukin napisał, przedstawiając sylwetki wybranych osób. Zapomniał jednak o t r z e c i e j kategorii (czy błąd umyślny?) - o tych którzy nie zamierzali rezygnować i nie złożyli broni, oczywiście non-violence. <br />
Należy to jasno postawić i sprostować, bo w artykule z Dużego Formatu, zauważam brak znajomości przez autora faktów. Otóż jeden z bohaterów artykułu, Piotr Niemczyk, na ogólnopolskim zlocie WiP-u w Rabce we wrześniu 1988 r., poddał pod głosowanie propozycję rozwiązania Ruchu, przez większość uczestników odrzuconą. Ruch “Wolność i Pokój” w 1989 roku choć stracił impet to nie stracił morale. Kalukin wspomina o demonstracji pod ambasadą USA (być może sponsorowanej przez Irakijczyków) przeciwko wojnie w Zatoce Perskiej wiosną 1991 r., w której to po raz ostatni widziano szyld WiP-u, trzymany przez osoby, które z “prawdziwymi WiP-owcami” nie miały nic wspólnego. Nie będę tego teraz komentował, choć domyślam się kto ją mógł zorganizować... Po kolei. W połowie roku 1989 warszawski ośrodek WiP-u rzeczywiście był zdezintegrowany. Wielu “starych” działaczy odeszło - jak to ujął autor - do “nowych możliwości”. Nie wszyscy. Ostała się grupa działaczy młodszego pokolenia, która załapała się na uliczne “zadymy”, na konspiracyjne spotkania w salach katechetycznych, na Hyde Parki ze słynnym mottem “pałą nie zatrzymasz myśli, myślą nie zatrzymasz pały”, czy też na Konferencje Praw Człowieka, jak ta międzynarodowa w kościele Arka w Mistrzejowicach zorganizowaną przez WiP i Solidarność, podczas gdy na Śląsku zaczynały wybuchać strajki górników, które później wyciszył Wałęsa, gdy dostał obietnicę rozmów w Magdalence. Ci młodsi, do których zaliczał się niżej podpisany, nie zamierzali iść do wielkiej Polityki, bo kto by ich tam chciał. Działaliśmy dalej, raz - z racji kontynuacji, dwa - bo wprowadzona ustawa była zła i nie zapewniała otrzymania służby zastępczej, trzy - w myśl niepisanej reguły, że każdy kto działa zgodnie z celami WiP-u, bez uciekania się do przemocy, ma prawo używać nazwy Ruch "Wolność i Pokój"! W warunkach reżimowych właśnie przyjęcie tej prostej zasady sprawiło aż taką hossę Ruchu, w nowych gwarantowało jego żywotność. Warszawski WiP! (Wypal i Podziękuj!;) na nowo skonsolidował się podczas ponad miesięcznej pikiety WiP-owskiej pod Sejmem późnym latem 1989 r.. (Obdżektorzy głodowali wtedy domagając się objęcia ich służby prawem kodeksu pracy.). Ze Staszkiem Zubkiem na czele i ze wsparciem Radka Hugeta (tzw. “jastrząbkami pokoju” - działaczami krakowskiego WiP-u), a także posła Radka Gawlika (ex WiP-owca z Wrocławia, późniejszego wiceministra ochrony środowiska). To wtedy marszałek Stelmachowski domagał się, by rozgonić protestujących obdżektorów, bo budynek Sejmu to nie Hyde Park, przed którym może demonstrować każdy, kiedy chce i w byle sprawie. To wtedy, po raz ostatni, do głodujących “pacyfistów” wyszedł Jacek Kuroń i gdy zobaczył jak obdżektorzy leżę na tekturowych pudłach, z własnej kieszeni wyjął 100 dolarów i dał je na zakup karimat. Wcześniej - 04 VI `89, miała miejsce 5 dniowa głodówka pod Chińską ambasadą, wspólnie z ludźmi z RSA, MA i PPS-RD w proteście przeciwko rozjeżdżaniu czołgami studentów na placu Tienanmen, czy też rotacyjna głodówka w mieszkaniu Piotra Ikonowicza (z PPS-RD) o uwolnienie Vaclava Havla z aresztu, o czym skwapliwie informowało Radio Wolna Europa. Później, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, odbył się zorganizowany przez warszawski WiP kilku tysięczny przemarsz z białymi krzyżami Traktem Królewskim pod Rumuńską ambasadę, gdy Securitate strzelało z okien do własnych obywateli. Były pikiety przeciwko budowie tamy w Czorsztynie. Były pikiety na zadaszeniu Rotundy w centrum Warszawy, wspierające głodujących 40 dzień WiP-owców i ekologów z Trójmiasta przeciwko budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu, z epilogiem skutecznego zablokowania ruchu ulicznego na rondzie Marszałkowska/Aleje Jerozolimskie, przez pół godziny w godzinach szczytu. Były próby przeniesienia na grunt polski idei Marszów Wielkanocnych, z hasłami “Ruskie czołgi do Wołgi” i domagającymi się rozwiązania obu bloków militarnych, w domyśle Układu Warszawskiego. Warto wspomnieć o rozmowach w Sejmie z przedstawicielami Sejmu i Senatu m.in. z marszałkiem Andrzejem Wielowieyskim i z Aleksandrem Małachowskim, po tym, gdy anarchiści z Międzymiastówki powybijali szyby w Parlamencie żądając dostępu do telewizji. To na tym spotkaniu przedstawiciel WiP-u, w osobie piszącego, twierdził, że nie chodzi tylko o jednorazowe wpuszczenie “na antenę”, ale o stworzenie konstytucyjnych gwarancji n i e z a l e ż n o ś ci publicznych mediów! Były pikiety pod NSA w Warszawie w obronie krakowskich Błoni, na których Panamerican zamierzał wybudować kompleks hotelowy. Pikiety pod Sejmem i w Ministerstwie Zdrowia na Miodowej, gdy przebywali tam przeganiani zewsząd nosiciele wirusa HIV, którym w Rembertowie tłum groził spaleniem żywcem... Czy WiP, zgodnie z tezą Kalukina, rzeczywiście wtedy już nie istniał? To kto to robił? Krasnale? Wypomnę akcję WiP-u i anarchistów palenia książeczek wojskowych na Placu Zamkowym w Warszawie w 1992 r., w proteście na nasilenie się represji za odmowę służby wojskowej. Wytknę trzydniową akcję z RSA, ze Stowarzyszeniem “Objector” (założonym we Wrocławiu przez Leszka Michno i Blankę Gąsiorowską) i z Federacją Zielonych przed wyborami parlamentarnymi we wrześniu 1993 r, gdy podczas marszu na Belweder (wtedy rezydencję prezydenta) tajniacy “zwinęli” WiP-owcom transparent z hasłem: “Polska krajem więźniów sumienia!”. Gdy pod Radą Ministrów demonstranci krzyczeli do przechodzącego wtedy szefa Biura: “cześć Rokita, WiP cię wita”, co Jan skwitował “powianiem łapką” nie racząc podejść po petycję, za to Monika Olejnik przeprowadzała relację na żywo dla radiowej Trójki. O większości tych akcji pisała ówczesna prasa. Niektóre transmitowała telewizja. Ciekawe czy analizy dla UOP w tym wycinku robił wtedy Piotrek Niemczyk? Bo jeżeli tak, to czemu o tym redaktora Kalukina nie poinformował? Na pewno zauważył to Antoni Macierewicz, gdy napomknął o akcjach warszawskiego WiP-u z tego okresu, w słynnym Raporcie o rozwiązaniu WSI. <br />
To co było siłą WiP-u w czasach komuny (rozbicie na niezależne, bez formalnych przywódców, ośrodki w całej Polsce), stało się wyzwaniem w nowych okolicznościach. Do ośrodków “czasu przełomu” ściągnęli nowi aktywiści, którzy to: albo uwiedzeni legendą pacyfistyczno-anarcho-ekologicznego ruchu, nie załapali się wcześniej na WiP, albo węszyli łatwą drogę do przejęcia nośnego szyldu Ruchu. Warto tu odsłonić rąbek z kuluarów. W Warszawie w roku `89 nastąpiło zbliżenie, nie ideowe a pragmatyczne, WiP-u i rozłamowej frakcji PPS, czyli PPS-Rewolucja Demokratyczna, którą kierował Piotr Ikonowicz. PPS-RD posiadała wtedy lepsze zaplecze finansowe, a przede wszystkim poligraficzne. Janek Tomasiewicz, zwany Drukarzem alias Ulotką, był w tych kwestiach nieoceniony. Jego ideowa PPS-RD-owska formacja nieco odbiegała od WiP-owskiej (cokolwiek to znaczy). Wcześniej także odesłał swoją książeczkę wojskową, bywał na spotkaniach WiP-u, proponując swoje niezastąpione usługi. Czasem zdarzało mu się drukować plakaty podpisując je jako WiP, bez konsultacji z innymi. Jednak przysłowiową kroplą, która doprowadziła do rozejścia się dróg i wyodrębnienia frakcji(?) (która to najprawdopodobniej zrobiła demonstrację pod ambasadą USA przeciwko I wojnie w Zatoce – o której wspomniał redaktor Kalukin), był wywiad z Tomasiewiczem jaki latem 1990 r. wydrukowała na czołówce Trybuna (ś.p. Ludu – naczelny organ PZPR). Był to okres przywracania nauki religii w szkołach, początku dyskusji o Konkordacie. Janek podając się za reprezentanta Ruchu stwierdził, że WiP będzie blokował budynki w całej Polsce i nie wpuści katechetów do szkół! <br />
Tego było za wiele. W liście do Trybuny “WiP Warszawa” stanowczo odciął się od słów Tomasiewicza, stwierdzając, że są to prywatne poglądy Janka, który choć jest uczestnikiem WiP-u, to nie ma żadnego mandatu na składanie tego rodzaju deklaracji w imieniu całego Ruchu. Takie decyzje mogą zapaść tylko na ogólnopolskim spotkaniu WiP. Trybuna długo zwlekała z drukiem sprostowania i dopiero po groźbie procesem sądowym zamieściła je na pierwszej stronie w dniu 1 września. Zaraz po wydrukowaniu przez Trybunę wywiadu z Tomasiewiczem z kręgów Kurii Warszawskiej były wystosowane do niektórych założycieli WiP-u, prośby o rozwiązanie ruchu, co zapobiegłoby tego rodzaju nadużyciom w przyszłości. Nie mogło się to stać z przyczyn formalnych - oficjalnie nie było struktury władzy ani przywódców, którzy mogliby tego dokonać. Mógł to zrobić tylko zjazd WiP. Nie było też takiej potrzeby.<br />
Gwoli ścisłości wspomnę jeszcze o wspólnych z anarchistami akcjach bezpośrednich, np. takich jak: przykuwanie się łańcuchami do bram Belwederu podczas licznych pikiet, “murale” - czyli pisanie haseł na murach, czy też o pracy u podstaw polegającej na monitorowaniu skali represji, prowadzeniu punktów porad prawnych, występowaniu w roli "czynnika społecznego" przed komisjami poborowymi czy sądami, drukowaniu i kolportażu ulotek, zinów, organizowaniu koncertów, debat, sympozjów i wielu innych tego typu działaniach podejmowanych zarówno przed jak i po zwolnieniu Gałuszko, za to dalszym więzieniu dziesiątek innych obdżektorów. Działało kilka niezależnych ośrodków: m.in. w Poznaniu z Patyczakiem na czele (twórcą słynnej undergroundowej kapeli Dzieci Sida), w Krakowie, Gorzowie Wlkp., zdaje się, że w Rzeszowie, Opolu, Trójmieście i w kilku innych miejscowościach. Czerpiąc z doświadczeń WiP-u w drugiej połowie lat `90 powstała PKU – Pacyfistyczna Komenda Uzupełnień, z siecią punktów informacyjno-doradczych rozsianych w całej Polsce. Próba reaktywacji Ruchu w skali kraju, jesienią 1992 roku, na zwołanym ogólnopolskim spotkaniu WiP w Krakowie, jak widać teraz , nie powiodła się. <br />
<br />
Jednak idee ruchu były i są nośne: na KUL-u (na przełomie roku 92/93) studenci m.in. związani z WiP-em, zaczęli zbierać podpisy pod petycją do Prezydenta Wałęsy o uwolnienie Romana Gałuszko i do Episkopatu o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Sprowokowało to konflikt między Samorządem Studenckim, który poparł inicjatywę petycji, a władzami Uniwersytetu. Eskalacja konfliktu sparaliżowała działanie Senatu KUL. Przedstawiciele studentów wystąpili w proteście z tego gremium, domagając się większego otwarcia i r e f o r m w duchu Konstytucji Apostolskiej Jana Pawła II o Uniwersytetach Katolickich. Najważniejszymi postulatami studentów było: zwiększenie liczby przedstawicieli studentów w Senacie i Radach Wydziałów oraz Sekcji do 30%(!), wpływ na wybór prorektora ds. studenckich, możliwość wpływu na program i tok studiów, na swobodny wybór egzaminatorów, wykładowców, seminariów na innych kierunkach, wprowadzenie punktowego systemu zaliczeń, możliwość opiniowania i oceny wykładowców, swoboda organizowania przez studentów i młodszą kadrę naukową sympozjów i konferencji naukowych, zwiększenie wymiany naukowej z zagranicą, przekazanie 2/3 sumy czesnego na działalność organizacji studenckich, prawo do zwoływania przez Samorząd zgromadzeń studenckich bez zgody rektora, otwarcie się KUL na “wielość nurtów i tradycji kulturowych istniejących wewnątrz Kościoła i poza Kościołem poprzez inicjowanie dialogu” i utworzenie Samorządowego Forum Dyskusyjnego “mającego prawo zapraszania różnych prelegentów bez potrzeby uzyskiwania akceptacji ze strony władz”, wydzielenie koedukacyjnych akademików dla... małżeństw, itd. Teraz dla wszystkich wydaje się to być normą? Wtedy była to REWOLUCJA! Przynajmniej na KUL-u. W reakcji władze uczelni próbowały ingerować w zapisy Regulaminu Samorządu i Studiów, wbrew Ustawie o szkolnictwie wyższym!, chcąc ograniczyć rolę i kompetencje Samorządu Studentów. Śp. ksiądz prorektor Bartkowski na ogólnopolskim spotkaniu rektorów szkół wyższych proponuje wprowadzenie zmian w w/w Ustawie, zmniejszając udział studentów w ciałach kolegialnych uczelni z 10% do symbolicznych kilku(!). W proteście studenci planują strajk. Ks. Rektor, prof. Stanisław Wielgus, w prywatnej rozmowie nazwał inicjatorów “zadymy” agentami inspirowanymi z zewnątrz w celu zniszczenia KUL, zaś skądinąd znany Artur Zawisza - wówczas student, rwał petycje z zebranymi podpisami w obronie Gałuszko na strzępy i kopniakiem łamał tablicę z wymalowaną pacyfką (to wtedy przylgnęło do niego miano “Wąsate Słoneczko”). Opus Dei z nami! – mówili samorządowcy - Papież już wie, co dzieje się na Jego KUL-u. Prof. Wielgus zaprasza studentów “z łapanki” na specjalne posiedzenie Senatu, bo “w związku z płynącymi niepokojącymi sygnałami” KUL wizytuje ówczesny minister edukacji narodowej Zdobysław Flisowski, najwyraźniej chcąc stłamsić studencką “rebelię” i zapobiec rozlaniu się jej na inne ośrodki akademickie w Polsce. Episkopat milczy! - wiemy dlaczego. Co zrobił Lech Wałęsa, też wiemy. Nb. To studenci na powitanie Lecha Wałęsy, gdy odwiedził KUL-u przed wyborami prezydenckimi w 1991 r., wywiesili transparent: “Ignorancja w połączeniu z władzą rodzi szaleństwo” - cytując Arystotelesa. Epilog był taki, że po roku rewolty, i po relegowaniu z tej katolickiej uczelni przewodniczącego Samorządu oraz inicjatora obrony Gałuszko (WiP-owca), Jerzy Urban miał używanie na łamach swojego antyklerykalnego periodyku. Ale... do myślenia daje do dziś.<br />
Teraz, papież Polak z okna Pana spogląda – jak powiedział Benedykt XVI. Tyle że, podobno, był/jest zbyt ekumeniczny... Tak, na marginesie.<br />
<br />
Koniec końców, dopiero w roku 1997 do artykułu 85 nowej Konstytucji RP (nb. odrzuconej przez większość obywateli (58%), która nie poszła na referendum) dodano punkt 3, podnosząc prawo do odmowy służby z bronią w ręku na rzecz służby zastępczej do rangi p r a w a k o n s t y t u c y j n e g o - po blisko 9 LATACH! od momentu uchwalenia ustawy o prawie do służby zastępczej, którą wywalczył Ruch “Wolność i Pokój” w pierwszym, konstytutywnym okresie działania. Czy byłoby to możliwe, gdyby WiP oraz inne ruchy i organizacje, zaprzestały w roku 1989 stanowczo domagać się od rządzących przestrzeganie praw człowieka w ogólności, a prawa obdżektorów w szczególe? Szczerze w to wątpię. <br />
Redaktor Kalukin ma rację pisząc, że epilog dopisało życie, gdy jeden z byłych uczestników WiP-u, Bogdan Klich, przeprowadził “operację” zniesienia powszechnego poboru na rzecz armii zawodowej. Tym bardziej nieuzasadnione jest d z i e l e n i e WiP-owców na tych “prawdziwych” z przed 1989 roku i tych “nie prawdziwych” w wolnej Polsce! Działania per se świadczą o ciągłości WiP - u , a nie uznanie takiej czy innej koterii, która za nimi stoi. Ciągłość to realizowanie stawianego sobie celu! A ten, w roku 1989 - w świetle represjonowania obdżektorów przez lwią część lat `90 - nie został osiągnięty. Ranga WiP-u była adekwatna do sytuacji w jakiej przyszło mu funkcjonować, zarówno przed jak i po roku `89. Czemu zatem służy cenzurowanie faktów i zmienianie historii? Czy ta wiedza jest wciąż "groźna"? Trąci to Orwellem. <br />
Poważnym błędem metodologicznym jest pisanie o WiP-ie bez odniesienia do okresu jego działalności pominiętego przez redaktora Gazety Wyborczej (JUBILEUSZOWO wypadałoby!). Zakładam, że nieco przybliżyłem wiedzę o tych “mało znanych” faktach. Temat, który Kalukin poruszył dotyczy najnowszej historii Polski, która cały czas wzbudza wiele sporów i kontrowersji. W tym znaczeniu nie jest to temat historyczny sensu stricto. Jest on cały czas aktualny. Jak wiemy historia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.<br />
<br />
/.../ Ireneusz ZiółkowskiJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-79345740199094619632010-06-18T05:10:00.000-07:002010-06-18T05:28:14.951-07:00recenzjaWitam!<br />
> Czy widział Pan film pod tyt "Garbage Warrior"? Można to ściągnąć na Vuze. Tak mi sie spodobał, że kupiłem go bez zastanawienia. To jest o domach ekolog i autonomicznych jednocześnie. O tym co może 1 człowiek zrobić jeśli ma dużą motywację. W Czechach film chodził w kinach pod tyt " Architekt odpadu". Super! Pan to paktykuje od dawna. Chętnie bym recenzję na blogu przeczytał. <br />
> Pozdrawiam!<br />
> Jarek<br />
> <br />
Witam<br />
Tematyka swietna Mozna dom zrobic nawet z toksycznych odpadow.Film poszerza swiadomosc i uczy konkretnych rozwiazan<br />
Osobiscie jako material budowlany wole zamiast starych opon worki z piaskiem lub kostke slomiana.<br />
Ale sa sytuacje ze i opony moga sie przydac.<br />
Troche przydlugie monologi <br />
Film wart obejrzenia<br />
pozdrawiam<br />
JaremaJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-32146886057051262702010-03-31T14:53:00.000-07:002010-06-18T05:30:52.040-07:00Warsztaty budownictwa z piasku,gliny i slomy<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnYsHOsKR69lZFfZ6EBgfGwS6JW4yWlcYpWC0-Lzot3VoCkN1LznM9KAfFbkkaKDDvzDaHBiYRxbMA5WW5VT2dQumTOnq1qPewucIhrAhsP6hQJ9DmLJptwirupB5kM_VUoHhS_Y4-Qnw/s1600/summer+2009+066.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 320px; height: 240px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnYsHOsKR69lZFfZ6EBgfGwS6JW4yWlcYpWC0-Lzot3VoCkN1LznM9KAfFbkkaKDDvzDaHBiYRxbMA5WW5VT2dQumTOnq1qPewucIhrAhsP6hQJ9DmLJptwirupB5kM_VUoHhS_Y4-Qnw/s320/summer+2009+066.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5454920207452663906" /></a><br />
MAJ<br />
Pod Płońskiem, 60 km od Warszawy.<br />
25-26-27 Maja, Budowa kopulki z piasku stabilizowanego w workach /Sand bag building/<br />
• Fundament<br />
• Schody<br />
• Izolacja<br />
• Zasady zadaszenia<br />
• Luk wejsciowy<br />
<br />
29-30-31 Maja, Tynkowanie glina.<br />
• Poznawanie gliny<br />
• Przygotowanie mieszanki tynkarskiej<br />
• Przygotowanie tynku zewnetrznego<br />
• Przygotowanie tynku wewnetrznego<br />
• Przygotowanie mieszanki malarskiej I wykonczeniowej na bazie kleju naturalnego<br />
• Przygotowanie kleju<br />
• Izolacja ze slomo-gliny<br />
• Tynkowanie kopulki z piasku, malowanie I rzezbienie sciany.<br />
<br />
<br />
Jakies zdjecia<br />
<br />
<br />
LIPIEC<br />
Pod Olsztynem, gm. Jonkowo.<br />
2-3-4 Lipca, Warsztaty ‘straw bale’ – budowa z kostki slomianej.<br />
• Zasady budowy wlasciwego fundamentu lub podmorowki.<br />
• Montowanie oczkowanych pretow w fundamentach,<br />
• Wykonamy szybka podmorowke z workow wypelnionych piaskiem i zwirem.<br />
• Stabilizacja wstepna do pierwszej warstwy kostki słomianej<br />
• Zasady dotyczące właściwej kostki./kolor, zapach,kompresja/<br />
• Dzielenie kostki na mniejsze kawalki<br />
• Zszywanie kostek i stabilizacja sciany<br />
• Przygotowanie drabinki wieńczącej<br />
• Kompresowanie sciany.<br />
<br />
6-7-8 Lipca - warsztaty tynkowania glina.<br />
<br />
• Zlote zasady tynkowania słomianej sciany<br />
• Tynk gliniany wstępny<br />
• Przygotowanie tynku japońskiego<br />
• Tynkowanie zasadnicze <br />
• Okienko prawdy<br />
<br />
* nocleg na strychu mieszkalnym lub we wlasnym namiocie<br />
* zapewniamy obiad wegetarianski<br />
Cena: 400zl za warsztat ( 105 Euro).<br />
<br />
<br />
<br />
100 km od Gdanska, gm. Tuchomie<br />
www.dowsiwrota.kaszuby.pl<br />
<br />
12-13-14 Lipca, budowa kopulki z piasku stabilizowanego w workach ‘Sand bag lub earthbag’. Budowanie kurnika.<br />
• Fundament<br />
• Izolacja<br />
• Zasady zadaszania<br />
• Luk wejściowy<br />
16-17-18 Lipca, Warsztaty tynkowania glina<br />
• Przygotowywanie mieszanki tynkarskiej<br />
• Przygotowywanie mieszanki izolacyjnej<br />
• Przygotowywanie mieszanki malarskiej i wykończeniowej na bazie kleju naturalnego<br />
• Przygotowywanie Kleju<br />
• Tynkowanie kopulki,malowanie i rzeźbienie sciany<br />
<br />
* nocleg w stodole lub we wlasnym namiocie.<br />
* zapewniamy obiad wegetarianski<br />
Cena: 400zl za warsztat., 700zl za dwa warsztaty.<br />
Chetni z ukrainy i bialorusi 50 Euro za warsztat.<br />
<br />
Ulotka (Warsztaty Kaszuby)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
SIERPIEŃ<br />
Okolice Suwalk.<br />
2-3-4 Sierpnia, Budowa kopulki z piasku stabilizowanego w workach ’Sand bag’. <br />
• budowanie kopolki<br />
• Luk wejściowy<br />
<br />
7-8-9 Sierpnia, Warsztaty tynkowania glina<br />
• Przygotowywanie mieszanki tynkarskiej<br />
• Przygotowywanie mieszanki izolacyjnej<br />
• Przygotowywanie mieszanki malarskiej i wykończeniowej na bazie kleju naturalnego<br />
• Przygotowywanie Kleju<br />
• Tynkowanie kopulki,malowanie i rzeźbienie sciany<br />
*Nocleg w namiocie, lub agroturystyka<br />
*wspolnie robimy posilek wegetarianski<br />
Cena: 350zl za warsztat., 600zl za dwa warsztaty.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-50781147922281561002010-01-25T07:44:00.000-08:002010-01-25T08:26:43.808-08:00Mroz i policja<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXzvCwfBaBqijXlHcaTNisLR3yF6-BlNuDQugkAOB0vTAMD1IO_L2kiKjHbb5NlUxPQp9CZi3xdZOnKNDZ8oVn3BkLDN1MKyWqSPsNwzMEJERPKJaPj-Kpf00KMrDyD5s9M6a4N5mFDDY/s1600-h/IMG_0791.JPG"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 320px; height: 240px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXzvCwfBaBqijXlHcaTNisLR3yF6-BlNuDQugkAOB0vTAMD1IO_L2kiKjHbb5NlUxPQp9CZi3xdZOnKNDZ8oVn3BkLDN1MKyWqSPsNwzMEJERPKJaPj-Kpf00KMrDyD5s9M6a4N5mFDDY/s320/IMG_0791.JPG" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5430714592244045938" /></a><br />NIEDZIELA 24012010 GODZ 20<br /><br />W poblizu stacja Metro Politechnika stoja wielcy tlusci demonicznie usmiechnieci policjanci.<br />Opatuleni w cieple kurtki i czapki uszanki.<br />Pomiedzy nimi chudy , w cienkiej kurteczce z gola glowa ostrzyzony na jeza<br />chlopak lat 17-18. <br />Sina twarz sine wargi.<br />Stoja , milcza ,pewnie czekaja na potwierdzenie danych.<br />Takie potwierdzenie trwa czasem pol godziny<br />Policjanci sie ciesza.<br />Torturuja dzieciaka mrozem. Nie ponosza odpowiedzialnosci<br /> Temperatura -30 wieje wiatr.<br /> Obok cieple metro.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-79152830263687950062010-01-05T13:43:00.000-08:002010-01-05T14:17:36.337-08:00Brawo Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOC5avd2jeC1fYm3hGLETKrnY6CnxKGk-JoXJQSyor5zIIYQPnzO7KlMyEYZyPFxBxoRoaLMSsheUdSaZHPVuvILK6vwYd3qdm-AxcAn0jmb7s8aK0RrEvzcOjFN8kiwcRafXw9wjhng4/s1600-h/IMG_0799.JPG"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 320px; height: 240px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOC5avd2jeC1fYm3hGLETKrnY6CnxKGk-JoXJQSyor5zIIYQPnzO7KlMyEYZyPFxBxoRoaLMSsheUdSaZHPVuvILK6vwYd3qdm-AxcAn0jmb7s8aK0RrEvzcOjFN8kiwcRafXw9wjhng4/s320/IMG_0799.JPG" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5423383038717857138" /></a><br /><strong></strong><br />Oto słowa zasługujące na szacunek .<br />Nic dziwnego ze prezydent kobieta cieszy się na Litwie ogromną popularnością.<br /><br />„ Zamkniecie Ignaliny oznacza początek niezależności energetycznej .<br />Ignalina przeszkadzała w rozwoju odnawialnych źródeł energii i budowaniu łączników z Europą, a także w rozwijaniu rynku energii./…/<br />Prąd np. z elektrowni wiatrowych będzie droższy , ale po zamknięciu Ignaliny ich budowa zacznie się opłacać.”<br />Gazeta Wyborcza 1 01 2010 Litwa zostanie bez atomówkiJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-32053897793098285472010-01-02T06:18:00.000-08:002010-01-05T15:20:02.481-08:00Brawo Litwa<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZiKjqieKf1MmCXydHHyGjH6UqRHbqHWOCSi9VBwJkcL8yyJYXfLUKkaGzG2b2G6LkpaNbacgolkmR8SZYZ9G6Q3Nd2CAp__fjsi5dvAGGK3g3t3TPiEtMZK5twlUgWva9gmyCYclxP7A/s1600-h/IMG_0841.JPG"><img style="float:left; margin:0 10px 10px 0;cursor:pointer; cursor:hand;width: 200px; height: 150px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZiKjqieKf1MmCXydHHyGjH6UqRHbqHWOCSi9VBwJkcL8yyJYXfLUKkaGzG2b2G6LkpaNbacgolkmR8SZYZ9G6Q3Nd2CAp__fjsi5dvAGGK3g3t3TPiEtMZK5twlUgWva9gmyCYclxP7A/s200/IMG_0841.JPG" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5422152578495665970" /></a><br />w 2010 ROK Litwa weszla jako panstwo bezatomowe.Dolaczyla tym samym do szlachetnego grona Austrii, Irlandii,Wloch,Australii,Portugalii i innych wysokorozwinietych technologicznie panstw, ktore z tej wysokotoksycznej technologi zrezygnowaly. <br />UE do EJ nie doplaca. <br />Natomiast do zrodel odnawialnych nawet bardzo. <br />Dzielni litwini oczyszcza swoj kraj,uczynia go bardziej bezpiecznym <br />Uniezaleznia sie energetycznie <br />i zarobia na tymJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-68916862839390219232009-12-09T05:07:00.000-08:002009-12-09T05:12:48.973-08:00Polski Rasizm w LondyniePolska rasistowska kultura w Londynie<br /><br />Od wielu lat przyjeżdżam do Londynu. Czasem tesknie za polska mowa.<br />Polski Osrodek Społeczno Kulturalny /POSK/ nigdy specjalnie mnie jednak nie pociągał.<br />Czytając polskie gazetki zrozpaczony byłem ze ciagle rozważają problemy i tematy sprzed II wojny swiatowej. <br />Ale przeciez wszystko się zmienia myślałem. Tysiące młodych wykształconych polaków musi mieć jakis wpływ na osrodek polskiej kultury.<br />Gdy wiec zdarzyła się okazja zakupu biletów do teatru Syrena na przedstawienie Król Maciuś I chetnie skorzystaliśmy. Glownie dlatego by pokazac malej Ali teatr, ale tez by zobaczyc to miejsce,<br />Wizytówke polskiej kultury.<br />Betonowy brzydki budynek w kiepskiej dzielnicy Londynu /Hamersmith/.<br />Ubogi wystroj wnętrza, kilka barow ,restauracja i galeria sztuki.<br />Sala teatralna z fatalna wentylacja.<br />Sztuka teatralna grana calkiem dobrze. Mlodzi aktorzy swietni.<br />Ale tresc przerazajaca.<br />Mlody krol w przebraniu ucieka na wojne z kolega Obaj maja na oko po 11-14 lat<br /> Przez dluga chwile na scenie wybuchy ,krzyki strzelanie. ,Mundury, rozkazy,dym.<br />Male dzieci na widowni przerażone tula się do rodzicow . Skojarzenie z powstaniem warszawskim samo się nasuwa.<br />Horror. A potem jeszcze gorzej. Krola Maciusia zaprasza w odwiedziny krol murzynski.<br />Wiele razy pojawia się piosenka spiewana przez dziewczynki w czarnych kostiumach i w perukach afro. –„ My jesteśmy ludożercy cywilizowani bo naszych gosci nie zjadamy”.<br />Potem pojawia się krol murzynski. Tez w peruce i na czarno. W nosie ma wielkie kolko.<br />Skacze jak malpa i belkocze niezrozumiale. Pomimo zapewnien w piosence gdy krol Macius podaje mu reke chce mu odgryzc palec. Rasizm i militaryzm wtlaczany malym dzieciom do glowy pod pozorem sztuki i kultury<br />Przedstawienie trwa 2 godz i tylko 1 przerwa .Duszno, boli mnie glowa a dzieci sa półprzytomne. Z ulga witamy koniec sztuki.<br />Wstyd mi spojrzeć w oczy czarnego portiera przy szatni.<br />Sytuacje ratuje bar gdzie zjeść można naprawde fantastyczne pierogi.<br />Szarlotka i paczki również znakomite.<br />ps<br />tekst ten pierwotnie zamiescilem w Indymedia znalezc go mozna w dziale dyskryminacja<br />komentarze pokazuja ze nawet na wolnosciowym portalu chorych na rasizm nie brakujeJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-43805417159931773452009-11-26T10:14:00.000-08:002009-11-26T10:22:52.519-08:00Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-22081879709534624052009-11-11T03:43:00.000-08:002009-11-11T05:16:13.944-08:00wojna z rosja<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdTs_UVwZAl7_IKHk6NtW7_PEf9YTZzu3V-pmuFhiIjBp1Vt_ylEEKjkDgUpSh3_bCVN2CPuHuu0yayyvNtK0nI01gX-7gqzG52RDIpsxSaX4YliAFl6GF912FBJOD6Xxiv021Hbsub0o/s1600-h/IMG_0783.JPG"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 200px; height: 150px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdTs_UVwZAl7_IKHk6NtW7_PEf9YTZzu3V-pmuFhiIjBp1Vt_ylEEKjkDgUpSh3_bCVN2CPuHuu0yayyvNtK0nI01gX-7gqzG52RDIpsxSaX4YliAFl6GF912FBJOD6Xxiv021Hbsub0o/s200/IMG_0783.JPG" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5402834143612762962" /></a><br />Rozpadajaca sie gospodarka USA jak wampir potrzebuje swiezej krwi.Wojna usprawiedliwiana klamstwem za cel swoj ma potege i wladze .Klamstwo jest niezbedne gdyz "Rezim w ktory nikt nie wierzy,nie ma szans by stac sie potega"<br />Po raz pierwszy z rozbrajajaca szczeroscia pisze o tym "Dziennik" 6-8 listopada 2009<br />rozmowa Anny Maslon z Gerge Friedmanem szefem prywatnej agencji prognoz politycznych STATFOR.<br />Warto ten tekst przeczytac.<br />Znajdziemy tu stwierdzenie ze "prezydenci sa od tego zeby nie mowic prawdy"<br />a wojna z Irakiem i Afganistanem " To po prostu ostroznie prowadzona kampania destabilizacyjna"<br />"Dlaczego celem USA mialoby byc zbudowanie demokracji w Afganistanie?<br />Dlaczego Ameryka mialaby sie przejmowac tym jak zyja Afganczycy?<br />Okupacja Iraku oznaczala zajecie strategicznie polozonego kraju na bliskim wschodzie<br />ktory graniczy z Kuwejtem, Arabia Saudyjska, Jordania, Syria, Turcja i Iranem"<br />Najwazniejsza prognoza ,ktora tu pada to stwierdzenie ze<br />"PRAWDZIWA KONFRONTACJA CZEKA NAS ZA KILKANASCIE LAT,KIEDY DOJDZIE DO WOJNY Z ROSJA"Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-18496751582882737742009-09-11T06:38:00.000-07:002009-09-11T06:40:17.433-07:00AzbestUrząd Miejski w Sierpcu zwraca się z zapytaniem czy można nieodpłatnie wykorzystać materiały dotyczące azbestu znajdujące się na poniższej stronie internetowej :<br />http://www.rakstop.engo.pl/www/azbest.htm <br /> <br />Państwa zgoda pozwoliłaby na umieszczenie opracowanych przez Państwa materialów na tablicach tworzących ścieżkę edukacyjną (poświęcona azbestowi), którą chcemy wybudować na terenie składowiska odpadów w Rachocinie, gdzie znajduje się niecka do składowania azbestu.<br />Bardzo dziękuję za przychylne ustosunkowanie się do naszej prośby i potraktowanie sprawy jako pilnej, ze względu na terminy jakimi jesteśmy zobowiązani wobec Ministerstwa Gospodarki, które dofinanowuje powyższe zadanie.<br /> <br />z powazaniem<br />Renata Górzyńska<br />Naczelnik<br />Wydzialu Spraw Społecznych i Komunalnych<br /> <br /> <br />P.S. Ze swojej strony deklarujemy, że pod wykorzystanym materiałem podamy źródło z jakiego korzystaliśmy. <br /> R.G.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-56188582390303516632009-09-06T13:42:00.000-07:002009-09-06T14:17:34.839-07:00spalony domek<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeAaHYurM0CQcbj0XSRl3PXDfafNcbi9keuvDbIIZZsGE-EN-lToxux4uMjexCLFocj3lhyTkJ-GeGfJTAsLG0p2op_mQgfv9TAbXEeEwoTHKOB2GM4Fl4lESq9w7B_-6n8zKQC-CM-ak/s1600-h/_DSC8196.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 320px; height: 213px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeAaHYurM0CQcbj0XSRl3PXDfafNcbi9keuvDbIIZZsGE-EN-lToxux4uMjexCLFocj3lhyTkJ-GeGfJTAsLG0p2op_mQgfv9TAbXEeEwoTHKOB2GM4Fl4lESq9w7B_-6n8zKQC-CM-ak/s320/_DSC8196.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5378465036007680898" /></a><br />Tydzien temu w Dobrym Miescie pod Olsztynem spalono slomiany domek.<br />Powstal w polowie lipca .<br /><br />Trzy dni Pestek z ekipa stawial drewniana konstrukcje i dach.<br />Trzy dni budowalismy podmorowke i sciany.<br />Trzy dni tynkowalismy.Domek powstal w ramach festiwalu "Rękodzielo"<br />Budowe sfinansowal burmistrz.<br />Podmurowke wykonalismy z workow ze zwirem. Sciany z kiepskiej kostki pszenicznej.<br />Otynkowalismy go glinosloma.Wyrzezbiono znak rekodziela,okienko prawdy i jedna sciane.<br />Pracowalo z zapalem osiem osob pod moim kierownictwem.<br />Od czasu do czasu spontanicznie wlaczali sie uczestnicy festiwalu.<br />Prace nasza obserwowalo kilkaset widzow.<br />Pod koniec sierpnia mielismy go dokonczyc.<br />Pozar wybuch w nocy. Straz pozarna go ugasila. Gdy odjechala znowu do srodka wrzucono butelki z benzyna.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-31787699963045466102009-08-27T12:46:00.000-07:002009-08-27T13:05:27.715-07:00Biopartactwo<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8xQwqaKThVxx6AdywKil_SBn5zPBvICSngYotfdUZN1Bo2H4PxTIgWE711RjL5jZrr55A9YsRqsTu8-6EjqRJEo1M12mTsrs1Xsz0qaCLDLB8ju2alS8NnhrkK1mnxmXeRLFNZQ1OYRU/s1600-h/IMG_0787.JPG"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 320px; height: 240px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8xQwqaKThVxx6AdywKil_SBn5zPBvICSngYotfdUZN1Bo2H4PxTIgWE711RjL5jZrr55A9YsRqsTu8-6EjqRJEo1M12mTsrs1Xsz0qaCLDLB8ju2alS8NnhrkK1mnxmXeRLFNZQ1OYRU/s320/IMG_0787.JPG" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5374736216255294034" /></a><br />!W odpowiedzi na pytania panstwa Walkowiak<br /><br /><br /> <br /><br />1.Zgnila sloma szczegolnie w miejscach dotykajacych drewna konstrukcyjnego powinna byc bezwzglednie usunieta<br /><br />Jezeli zgnilizna nie jest tylko powierzchowna ale kostka przegnila do srodka proces suszenia trwac moze nawet kilkanascie lat<br /><br />2.Pokost tworzy twarda nieprzepuszczalna dla wody warstwe. Tzw “skorupe”<br /><br />Uzywanie go do zabezpieczania scian jest wyrazem nieznajomosci elementarnych zasad budownictwa straw-bale.<br /><br />Bledem byl rowniez dodatek cementu do tynku glinianego<br /><br />Nie wiem co to jest mydlo wapienne.<br /><br />Szare mydlo malarskie uzywa sie czasem do zabezpieczania tynkow wapiennych.<br /><br />3.Jesli w scianie czuc /nosem/ zgnilizne to znaczy ze zle sie dzieje I konieczna jest natychmiastowa interwencja..<br /><br />4.Powolywanie sie na normy dotyczace innych technologi jest oczywistym nieporozumieniem<br /><br />O ile wiem jak dotad zadne normy dotyczace tyn<br /><br />kowania domow z kostki slomianej w Polsce nie powstaly<br /><br />Jarema Dubiel<br /><br />Paulina Wojciechowska<br /><br />Earth Hands And Houses<br /><br />www.ehah.org<br /><br /><br />25.o8.2009<br /><br />-<br /><br />--- Wiadomość Oryginalna ----<br />Od: "Ania Walkowiak" <walkowiak.a@gazeta.pl><br />Do: Janusz Świderski <janswiderski@onet.eu>,<biobudownictwo@biobudownictwo.org>,Paweł Sroczyński <p.sroczynski@cohabitat.net><br />Kopia do: <e.przesmycka@pollub.pl>,<jaremadubiel@o2.pl>,<h.czachor@demeter.ipan.lublin.pl>,<auramm@wp.pl>,"hubert Trammer" <hubert.trammer@wp.pl><br />Data: 24 sierpnia 2009 18:55<br />Temat: Re: Dom w Mieściskach - zgniła słoma w ścianach<br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br />Witam wszystkich,<br /><br /><br />czy ktoś z Państwa jest w stanie potwierdzić twierdzenia p. Świderskiego:<br /><br /><br />1. Czy zgniła słoma może bez żadnych konsekwencji zostać w ścianie?<br /><br /><br />2. Czy pokost rzeczywiście trwale chroni ścianę glinianą i czy jest paroprzepuszczalny? Czy mydło wapienne jest trwalsze i bardziej paroprzepuszczalne niż pokost?<br /><br /><br />3. Czy odczyty z czujników można potraktować jako wartości bezpieczne dla słomy w ścianach?<br /><br /><br />4. Czy można powoływać się na normę BN-62/6738-01 w przypadku technologii strawbale? (wydaje mi się, że dotyczy ona tzw. glinobitek i muru pruskiego).<br /><br /><br />Gorąco prosimy o Wasze odpowiedzi i podpowiedzi co robić dalej... Prosimy o przesłanie e-maila (choćby bez bulwersującego postscriptum) do osób, które mogły by pomóc. Prosimy.<br /><br /><br />Pozdrawiamy<br /><br /><br />Ania i Piotr Walkowiak<br /><br /><br /><br />PS Wbrew temu co sugeruje p. Świderski zdjęcia w żaden sposób nie były retuszowane. Jeżeli ktoś chciałby osobiście zobaczyć ściany - prosimy o kontakt telefoniczny: 606 166 290. Prosimy też Pana, który z ramienia Biobudownictwa był wczoraj w Mieściskach o raport dotyczący tego, co zastał na budowie.<br /><br /><br /><br />PS 2 dla p. Świderskiego: zasięgnęliśmy opinii (porządnych) firm budowlanych - za zakres robót, które Pan wykonał zapłacilibyśmy od 50 do 60 tys. złotych (w tradycyjnych technologiach oczywiście). Pan dostał w gotówce i w świadczeniach ok. 80 tysięcy. Prace zaś trwałyby 4 miesięce (Pan potrzebował 10 miesięcy). W dodatku nie wiem, czy w zaistniałej sytuacji kierownik dokona niezbędnych wpisów w dzienniku budowy. Zanosi się na to, że najbliższe długie miesiące spędzę w wynajmowanym mieszkaniu. Bo jeżeli można zaufać Pana oficjalnym deklaracjom i obietnicom (który to już raz buja Pan w obłokach) - to czas znajdzie się w... listopadzie (jak w ub. roku). My z oczywistych przyczyn nie zgodzimy się na prowadzenie prac zimą a Pan obwieści, że nie da się z nami sprawy polubownie załatwić. Hm?<br /><br /><br /><br />PS 3 na forum biobudownictwo.org (dot. Piskórki) zamieściłem ostrzeżenie o zbyt późnym przystąpieniu do słomowania i glinowania. Dlaczego zostało to wykasowane? Znów ktoś ma zostać nabity w butelkę? Co dzieje się z domem w Wysokiej? pw<br /><br /><br /><br /><br />Do wiadomości zainteresowanych<br /><br />Jak wynajmuje się ludzi do budowy domu, to wypada im płacić. Państwo Walkowiakowie nie zapłacili nam za wykonanie odebranego przez nich ocieplenia połaci dachowych i stropów i za całe wewnętrzne i zewnętrzne tynki domu. Są to cztery miesiące pracy brygady budowlanej w ciężkich jesienno-zimowych warunkach. Niestety my też mamy swoje rodziny, ograniczoną do rozsądnych rozmiarów cierpliwość i nie możemy tak długo pracować za darmo. Za darmo musielibyśmy także jeszcze pracować przy tzw. "naprawianiu" elewacji domu Państwa Walkowiaków, bo tym razem już z góry zapowiedzieli mam, że nie mamy co liczyć na żadne wypłacenie choćby zaległego wynagrodzenia.<br /> <br />Niepotrzebne są też w mojej ocenie działania podjęte przez Państwo W polegające na skuwaniu warstwy tynku zaimpregnowanego jednokrotnym malowaniem pokostem, jak np. niewłaściwe jest stwierdzenie , że tynk kruszeje i osypuje się z powodu braku możliwości oddania wilgoci (wtedy byłby wręcz ciągle wilgotny) . Nie ma też znaczenia, że do ostatniej cienkiej na 05-1cm warstwy tynku glinianego dodawany był cement (zgodnie z Polską Normą BN-62/6738-01- Masy cementowo-gliniane z wypełniaczami) skoro i tak pod nim znajduje się warstwa 5-6cm samego tynku glinianego. Sam tynk gliniany jest bardzo łatwo skuć, co czynią właśnie Państwo Walkowiakowie, trudniej go z powrotem nałożyć.<br /><br />Podwyższona wilgotność słomy, w która jest jednak faktem w tej sprawie wynikła z późnojesiennego okresu tynkowania ścian, -za pełną zgodą i ponaglaniem Państwa Walkowiaków, przy czym jeśli chodzi o ściany wewnętrzne, to wielokrotnie informowałem ich, że do prawidłowego wysychania tynków konieczne jest dogrzewanie budynku - czego nie zastosowali. Mylące są też przytaczane dane odnośnie stopnia wilgotności słomy - w najgorszym miejscu ściany północnej najpierw 90% i ponad miesiąc później 80%; dane te dotyczą izotermy sorpcji względnej wilgotności powietrza w słomie, bezwzględna wilgotność słomy przy tych wskaźnikach ( zgodnie z tabelą) plasuje się w granicach 25-30% dla 90% względnej i 18-25 dla 80% względnej, w zależności od gatunku słomy. To też jest oczywiście za dużo, choć nie katastrofalnie ale występuje wyraźna tendencja spadkowa oznaczająca, że słoma systematycznie wysycha i bez żadnych nakładów osiągnie właściwy stan wilgotności (Właściwa wilgotność względna to 60 -70% i bezwzględna 15-20%) Na przytoczonych zdjęciach (wydaje się mi że celowo poszarzonych) nie widać żeby stan był katastrofalny lub żeby zaraz miałaby zawalić się konstrukcja - co potwierdził na miejscu wysłany pracownik.<br />Jeszcze co do terminu i wykonania prac - przyznaję byłem zbyt dużym optymistą - póki co 5 miesięcy to za mało, jednak wykonaliśmy dom w 10 miesięcy ( w tym okres zimowy) co w budownictwie jednorodzinnym nie jest długim terminem.<br />W całej tej przykrej historii wykazaliśmy też dobrą wolę, jako rekompensatę za opóźnienie proponowaliśmy po impregnacji pomalować dom gratisowo mydłem wapiennym z mleczkiem glinianym, żeby zachować naturalny kolor gliny i uzyskać estetyczny efekt. Państwo Walkowiakowie po skończeniu prac impregnacyjnych nie zgodzili się jednak na to, rozwiązali z nami umowę i nie uregulowali wynagrodzenia co doprowadziło do konfliktu.<br /><br />W tej sytuacji są moim zdaniem dwa dobre rozwiązania:<br />1. Nie robić nic, bo słoma cyklicznie wysycha wystarczy poczekać i zapłacić nam za pracę.<br />2. Wypłacić wynagrodzenie już teraz i wtedy w ramach nowej umowy możemy podjąć się nawet (niepotrzebnego) zdzierania i ponownego tynkowania. <br /><br /> Moja odpowiedzialność za tą budowę przejawia się w tym że jeśli słoma nie będzie wysychała a tynki same odpadały, to bez żadnej łaski i ociągania przyjadę z ekipą i poprawię - i mówię to publicznie.<br /><br />janusz świderski<br /> <br /><br />"Ania Walkowiak" napisał(a):<br /><br /><br /><br /><br /><br />Do Stowarzyszenia Biobudownictwo,<br /><br /><br />od kilku tygodni trwają prace naprawcze elewacji naszego domu w Mieściskach pod Poznaniem. Planowaliśmy pozbyć się jedynie wierzchniej warstwy tynku z pokostem, niestety okazało się to możliwe jedynie na ścianie zachodniej niskiego budynku. Pozostałe ściany okazały się nieprawidłowo, wręcz katastrofalnie wykonane. Tynk skruszał i osypuje się, ponieważ nie miał możliwości oddania wilgoci. Nie tylko z powodu pokostu, ale także z powodu pozostałego, nie skutego pomimo poleceń, tynku z dodatkiem cementu. Najgorsze jednak odkryliśmy wczoraj. Tynk odpadł na tyle głęboko, że naszym oczom pokazał się przegniły, wręcz skompostowany do stanu próchnicy, balot słomy. Po odsłonięciu większej powierzchni okazało się, że znaczna część słomy (kilka balotów) przegniła, zgnilizną zajęta została także konstrukcja drewniana. Mniejsze elementy spróchniały całkowicie. Jutro dowiemy się, czy słupy nośne da się uratować czy grozi nam katastrofa budowlana. Jesteśmy przerażeni tym stanem rzeczy, wręcz zdruzgotani. Nie wiemy co dalej zrobić, nie jesteśmy w stanie sami wykonać prac na wysokości. Nie mamy już pieniędzy na płacenie kolejnym firmom. Pan Janusz Świderski oskarża nas o to, że mamy wobec niego długi, podczas gdy prace wykonane są niezgodnie z zasadami sztuki budowlanej. Zostaliśmy poddani olbrzymiemu stresowi, nasza rodzina znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji, jesteśmy wyczerpani do granic wytrzymałości. Nie wiemy czy budynek nadaje się do zamieszkania, a nasze dzieci idą od września do pobliskiej szkoły. Córka do pierwszej klasy. Ponieważ ze strony Biobudownictwa nie widać od dłuższego czasu żadnego zamiaru polubownego zakończenia sprawy, piszemy ten list aby dać szansę pozostałym, odpowiedzialnym członkom na naprawienie powstałych szkód i przywrócenie budynku do stanu, który można będzie uznać za odpowiedni do zamieszkania. Zagrzybiony, zmurszały budynek, z pleśnią i wilgocią w ścianach, w żadnej mierze nie można uznać za zdrowy. Nie mówiąc o bezpieczeństwie. W ścianie północnej budynku czujnik wykazał początkowo 90, a obecnie 80% wilgotności. Nie usunięty tynk z cementem po zimie oraz pokost lniany hamują wysychanie ścian. Trzeba koniecznie i natychmiast, póki jest ciepło, usunąć tynki i po odpowiedniej ocenie fachowców, jak wielkie są straty, podjąć decyzję, co można zrobić. W naszym projekcie budowlanym jest zawarta informacja, że budynek wykonywany jest we współpracy ze Stowarzyszeniem Biobudownictwa. Umowę także zawarliśmy z Biobudownictwem. Proszę więc wszystkich członków Stowarzyszenia, a szczególnie osoby z Zarządu o wzięcie na siebie odpowiedzialności za naprawę obecnego stanu rzeczy, natychmiastowy przyjazd i podjęcie odpowiednich kroków w celu doprowadzenia budynku do takiego stanu aby nadawał się do odbioru i zamieszkania. Przypominamy, że termin na zakończenie prac minął w grudniu 2008 r.<br /><br /><br />Sprawa jest bardzo, bardzo poważna. Liczymy jednak na to, że istnieje jeszcze szansa na jej pozytywne zakończenie. Zakład Biobudownictwa musi jednak w najbliższych dniach wznowić prace na naszej budowie. Mamy bardzo mało czasu, tynkowanie powinno się wykonywać do końca sierpnia.<br /><br /><br />Jest to nasz dom, dom dla naszej rodziny. Postawienie takiego budynku to wielka odpowiedzialność, ponieważ ma się wpływ na przyszłość i bezpieczeństwo ludzi, w tym wypadku także dzieci.<br /><br /><br />Z poważaniem<br /><br /><br />Anna i Piotr Walkowiak<br /><br /><br />W załączeniu:<br /><br /><br />aktualne zdjęcie odkrytego fragmentu ściany budynkuJarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-87231929828204460622009-08-26T13:15:00.000-07:002009-08-26T13:53:37.971-07:00tynkowanie glina<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCiOBHeXtLw3bXX76eEIEk-k5HRJWD2MgXrJp0MFa1reo3qHdkwkG1mrr9VwHLveZF9sPLQoqxh2bL9XsfdLsx4ftrEJiX9ux7a6jQznDFlvfGck15I0T41Oz2RxdUVxxgPY62oj4JBY4/s1600-h/IMG_0797.JPG"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 320px; height: 240px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCiOBHeXtLw3bXX76eEIEk-k5HRJWD2MgXrJp0MFa1reo3qHdkwkG1mrr9VwHLveZF9sPLQoqxh2bL9XsfdLsx4ftrEJiX9ux7a6jQznDFlvfGck15I0T41Oz2RxdUVxxgPY62oj4JBY4/s320/IMG_0797.JPG" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5374376265577237634" /></a><br />DWIE PODOBNE SPRAWY W TYM ROKU.<br />Tynkowanie glina zbyt wczesna wiosna lub pozna jesienia grozi przemrozeniem tynku.<br />Cala robota na nic.<br />Ci co tego nie wiedza placa i placza. Jak Ania Walkowiak z Moscisk pod Poznaniem.<br />Tynk polozony zbyt pozno odpadl.<br /> Wykonawca Pan Swiderski nie ustapil nie poczekal do wiosny.<br />Dodal cementu do gliny. Beton nie oddychal.sloma pokryta glina zaczela gnic.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8299926764455134512.post-49013019182957871952009-05-22T03:01:00.000-07:002009-05-22T03:16:29.896-07:00Lotosowe porodyPamietam gdy na poczatku lat 90-tych Ewa Smuk zaczynala akcje "Rodzic po ludzku"<br />Rodzic bez hamstwa, pomiatania wyzwisk i lapowek.<br />Straszne opowiesci starszych kobiet o kolejnych porodach.<br />W ciagu tych kilkunastu lat zrobiono bardzo duzo.<br />Mozna byc na porodowce,rodzic w basenie, miec dziecko przy sobie.<br />Teraz walka sie toczy by nie odcinac pepowiny, poczekac az sama odpadnie.<br />Grzes Krol po kilkunastu godzinach naciskow szpitala w Hrubieszowie ugial sie i odcial pepowine.<br />Kilkanascie godzin to i tak duzo. O wiele lepiej niz ciac od razu.Jarema Dubielhttp://www.blogger.com/profile/06760446543918078510noreply@blogger.com0